allianzlogo policja2016

alianz emeryt 2016

pzu policja 2015

pzu logo emeryt2015

warmia mazury 200

AP BEZUKOLO 1 2 ap 002

benjamin

bartus baner

pom bartek

Pomóż Oliwii

Przepisy o zwrocie kosztów dojazdu do służby nie dla wszystkich jasne

imagesBCWEVKR9Można powiedzieć, że przepisy regulujące kwestię zwrotu policjantom kosztu dojazdu do miejsca pełnienia służby są stare jak świat i doczekały się licznych interpretacji prawnych oraz bogatego orzecznictwa, w związku z czym mało kto będzie miał dziś problem z ich właściwym zrozumieniem.

Nic bardziej złudnego, w warmińsko-mazurskim są jednak tacy, którym interpretacja tego, co już na wszystkie możliwe sposoby zinterpretowane zostało, wciąż sprawia wyraźny kłopot. I wcale nie chodzi o młodych policjantów, tylko do doświadczonych „wyjadaczy”, w dodatku prawników. Radcy prawni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie postanowili raz jeszcze wziąć na warsztat artykuły 93 ust 1  i 88 ust. 4 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji. W swoich interpretacjach wznieśli się tak wysoko, że wprawiło to w osłupienie prawników z Komendy Głównej Policji. Na całe szczęście  kolegów z Olsztyna udało się sprowadzić na ziemię.   

Cały problem zaczął się od tego, że w oparciu o wyjątkowo zawężającą interpretację przepisów, autorstwa jednego ze wspomnianych radców prawnych z KWP, Komendant Miejski Policji w Olsztynie odmówił kilku swoim policjantom zwrotu ponoszonych przez nich kosztów dojazdu do służby. Pomimo, iż są mieszkańcami pobliskiej gminy Stawiguda, od marca ubiegłego roku wstrzymano im należne świadczenie, bo korzystali z komunikacji MPK.

Radca prawny z KWP wytropił bowiem, iż zamieszkiwana przez tych policjantów miejscowość Jaroty „jest wprawdzie administracyjnie oddzielona od Olsztyna, jednakże komunikacyjnie obsługiwana jest wyłącznie przez komunikację miejską na podstawie biletu obowiązującego jak w granicach miasta.” Podkreślił przy tym, że rolą przepisów mających tu zastosowanie „jest pokrycie policjantowi faktycznych i rzeczywistych kosztów dojazdu z innej miejscowości, nie zaś kosztów komunikacji miejskiej.” Kontynuując swój karkołomny wywód, doszukał się nawet pewnego paradoksu. Stwierdził bowiem, że „gdyby przyjąć, że policjanci zamieszkujący w Jarotach i korzystający wyłącznie z olsztyńskiej komunikacji miejskiej zachowują prawo do zwrotu kosztów dojazdu, byłoby to sprzeczne z przeznaczeniem opisywanego świadczenia, oraz skutkowałoby tym, iż inni policjanci zamieszkujący w granicach Olsztyna i korzystający z takiego samego przejazdu za taką samą cenę komunikacji miejskiej nie mieliby prawa do świadczenia.”

Wniosek takiej interpretacji mógł być tylko jeden. Radca stanął twardo na stanowisku, „iż  policjant zamieszkujący w Jarotach i korzystający w celu dojazdu do służby wyłącznie z komunikacji miejskiej MPK w Olsztynie nie jest uprawniony do otrzymywania zwrotu kosztów dojazdu do miejsca pełnienia służby w zakresie wskazanym w art. 93 ust. 1 ustawy o Policji.”

Naszemu radcy nie przeszkadzało nawet to, że w tym samym bloku, co policjanci z Komendy Miejskiej Policji, pozbawieni w wyniku jego wykładni świadczenia, zamieszkują policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji, którzy ze swojego prawa do zwrotu kosztów dojazdu korzystali i korzystają bez zakłóceń.

Od opinii radcy z KWP, do interpretacji uzyskanej z Komendy Głównej Policji upłynęło trochę czasu, jednak cierpliwość policjantów została nagrodzona.

Mecenas z KGP naszemu mecenasowi wyraźnie dał do zrozumienia, że ten tkwi w błędzie, ponieważ przepis art. 93 ust. 1 ustawy o Policji „nie wskazuje jakiego rodzaju  publiczna komunikacja jest użytkownikiem autobusu na potrzeby realizacji uprawnienia policjanta.” Wyjaśnił radcy z KWP, że w art. 88 ust. 4 ustawy o Policji znajdzie „doprecyzowanie co do rozumienia wyrazu „autobus” użytego w art. 93 ust. 1 ustawy, jako środka publicznego transportu zbiorowego.”

Mecenas z Warszawy przekonywał w swojej wykładni, że „nie ma większych wątpliwości, iż autobus Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego sp. z o. o. w Olsztynie należy do środków publicznego transportu zbiorowego.” Na potwierdzenie tej tezy wskazał orzecznictwo sądów administracyjnych, obszernie cytując wyroki, które zapadły m.in. przed WSA w Rzeszowie 2 sierpnia 2011 roku i przed WSA w łodzi 13 października 2010 roku.

Poza tym, mecenas z KGP zwrócił uwagę na błędne rozumowanie naszego radcy także w kwestii interpretacji pojęcia „zajmowania lokalu w miejscowości pobliskiej”. Nie pozostawił wątpliwości, że „sam fakt zajmowania lokalu w miejscowości pobliskiej powinien być uznawany za przesłankę uprawniającą do uzyskania zwrotu kosztów dojazdu. Jego zdaniem „bez znaczenia pozostaje z jakiego miejsca dojazd jest realizowany, o ile policjant zajmuje lokal w miejscowości pobliskiej.”

Sławomir Koniuszy