Pod takim tytułem ukazał się w majowym numerze miesięcznika „Policja 997” artykuł poświęcony kontrowersjom wokół „zmuszania” policjantów pionów kryminalnych i dochodzeniowych do noszenia mundurów, chociaż zarządzenie nr 1120 Komendanta Głównego Policji z dnia 5 listopada 2008 r. (Dz. Urz. KGP nr 18, poz. 10) wyraźnie zwalnia ich z tego obowiązku.
Policjanci pytali redakcję m.in. o to czy służba kryminalna i śledcza, na polecenie ustne kierownika jednostki organizacyjnej Policji ma obowiązek permanentnego noszenia munduru przez okres ośmiogodzinnej służby w jednostce organizacyjnej, wykonując przy tym czynności służbowe na zajmowanym stanowisku i czy w związku z tym mają oni prawo do kompensaty pieniężnej za umundurowanie, ponieważ wysokość równoważnika w zamian za umundurowanie dla policjantów służby kryminalnej jest niższa aniżeli dla policjantów służby prewencji.
O ile fragment opinii prawnej ws. noszenia munduru przez policjantów służby kryminalnej, pod którym podpisał się Tadeusz Niewierowski – radca prawny Gabinetu Komendanta Głównego Policji – rozwiewa pewne wątpliwości, o tyle wykładnia Pani Danuty Urbańskiej z Wydziału Koordynacji Gospodarki Kwatermistrzowskiej Biura Logistyki Policji KGP – tylko je potęguje.
Pani z Biura Logistyki w prostych żołnierskich słowach wyjaśniła czytelnikom, że „fakt polecenia przez kierownika jednostki Policji funkcjonariuszom służby kryminalnej noszenia munduru podczas wykonywania zadań służbowych pozostaje bez wpływu na wysokość równoważnika pieniężnego przy sługującego tej grupie policjantów.”
Chcąc poprzestać na złośliwym komentarzu można by stwierdzić tylko, że poszukiwanie „wpływu” lub „braku wpływu” należałoby rozpocząć od porównania opinii Pani z Biura Logistyki z podstawami logicznego rozumowania. Gołym okiem widać bowiem, że związek ten ma charakter wyraźnie umowny. A tak całkiem poważnie, policjanci mają prawo oczekiwać żeby czasopismo poświęcone Policji i policjantom publikowało opinie prawne, pod którymi zechcą podpisać się prawnicy. A dobre rady redakcji typu: „o mundurach i mundurówce pisaliśmy również w wydaniu nr 10 (67) z 2010 r. na str. 47”, niech szanowna redakcja bardziej przemyśli, bo od wspomnianego artykułu już trzykrotnie zmieniano przepisy, przy czym zmiany w 2011 roku były bardzo radykalne, i to właśnie na nich osadzone jest clou całego problemu.
Skoro „polecenie noszenia umundurowania przez policjantów służby kryminalnej w czasie wykonywania obowiązków służbowych na terenie jednostek organizacyjnych Policji nie pozostaje w sprzeczności z postanowieniami zarządzenia nr 1120 KGP” i przełożeni korzystają z tego uprawnienia, nie da się zaprzeczyć, że ma ono wpływ na żywotność poszczególnych elementów umundurowania. Trudno odmówić logiki stwierdzeniu, że mundur intensywniej używany szybciej się zużywa. W oparciu o tę właśnie prawidłowość znowelizowano wspomniane przepisy mundurowe i zróżnicowano okres używalności przedmiotów umundurowania służbowego w zależności od rodzaju służby.
Policjantom pełniącym służbę w komórkach ruchu drogowego, patrolowo-interwencyjnych, konwojowych, w Policji sądowej, w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych, dzielnicowych, dyżurnych i przewodników psów służbowych skrócono okres użytkowania przedmiotów umundurowania a policjantom służby kryminalnej i wspomagającej działalność Policji w zakresie organizacyjnym, logistycznym i technicznym – wydłużono.
Pierwszą, gruntowną nowelizację wprowadzono rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 marca 2011 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie umundurowania policjantów (Dz. U. z 2011 nr 70, poz. 372). Zaczęła ona obowiązywać od 1 kwietnia 2011 r. Jej konsekwencją była konieczność dostosowania przepisów w sprawie wysokości i warunków przyznawania policjantom równoważnika pieniężnego w zamian za umundurowanie (Dz. U. 2011 r. nr 70, poz. 373), które zróżnicowały wysokość równoważnika wypłacanego policjantom w zamian za przedmioty umundurowania. Od tego czasu m.in. policjanci pionów kryminalnych i dochodzeniowych zaczęli otrzymywać znacznie niższą mundurówkę niż ich koledzy z prewencji. Na nic wówczas zdały się argumenty, że przepisy mundurowe mają charakter dyskryminacyjny, bo ci którzy otrzymują mniejszą mundurówkę nie przychodzą do służby nago, ponieważ zamiast munduru zdzierają cywilną odzież, a ta przecież nie jest za darmo.
Reformatorzy byli nieugięci, argumenty środowiska i strony związkowej, wskazujące na dyskryminację nie zostały uwzględnione, bo... W uzasadnieniu projektu rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie ws. umundurowania policjantów (pismo Biura Prawnego KGP, L.dz. PL-7457/5886/11/JKZ z dn. 8 grudnia 2011 r.) czytamy:
„Uwaga przedstawiono w pkt 3 nie została uwzględniona, gdyż zróżnicowanie okresu przedmiotów umundurowania dla policjantów różnych służb jest uzasadnione i wynika z różnej intensywności jego zużycia podczas pełnienia obowiązków służbowych. Ustalenie wydłużonego (7-letniego) okresu używalności przedmiotów dla policjantów służby kryminalnej i wspomagającej działalność Policji w zakresie organizacyjnym, logistycznym i technicznym wynika ze specyfiki zadań służbowych, realizowanych przez tę grupę funkcjonariuszy. Pełnią oni służbę w ubiorze cywilnym (na podstawie odrębnych przepisów), w umundurowaniu ćwiczebnym lub wyposażeniu specjalnym, wydawanym dodatkowo w naturze.
Biorąc pod uwagę czas, w którym policjanci wykonują obowiązki służbowe w umundurowaniu służbowym, należy przyjąć, że wyżej wymieniona grupa funkcjonariuszy wykorzystuje je w stopniu znacznie mniejszym niż policjanci służby prewencyjnej, a tym samym w mniejszym stopniu zużywa posiadane umundurowanie służbowe. Kierując się zatem zasadą celowości, gospodarności i celowości, dokonano zróżnicowania okresów przedmiotów umundurowania w zależności od rodzaju pełnionej służby.”
Po zapoznaniu się z treścią powyższego uzasadnienia trudno powstrzymać się przed postawieniem Redakcji „Policja 997” kilku prostych pytań: Dlaczego zamieszczając na swoich łamach tak niedorzeczną wykładnię nie zastanowili się nad ową zasadą celowości właśnie, która w tym kontekście uzależnia wysokość równoważnika w zamian za umundurowanie od stopnia wykorzystania munduru w służbie? Skoro policjanci pionów kryminalnych i dochodzeniowych otrzymali polecenie noszenia munduru przez okrągły tydzień, tak jak ich koleżanki i koledzy z prewencji, dlaczego nie mogą otrzymywać mundurówki w takim samym wymiarze jak i oni? Dlaczego nie można im tego ułatwić? Co stoi na przeszkodzie, żeby np. właściwy przełożony – komendant miejski/powiatowy – informował komendanta wojewódzkiego o tym, że postanowił konkretnych policjantów z drugiej kategorii mundurowej „ubrać w mundury” a informacja ta wpłynęłaby wówczas na sposób naliczenia równoważnika przez wydziały zaopatrzeniowe KWP?
W opinii prawników, z którymi współpracują na co dzień niektóre Zarządy Wojewódzkie NSZZ Policjantów wynika dość jednoznacznie, że szanse na sformułowanie przeciwko właściwemu komendantowi wojewódzkiemu Policji (rzeczywistemu dysponentowi środków finansowych w województwie) pozwu zbiorowego o nieprawidłowe naliczenie wysokości ekwiwalentu w zamian za umundurowanie jest całkiem realna. Rozważając taki scenariusz policjanci muszą zadbać w pierwszej kolejności o udokumentowanie faktu, że jako funkcjonariusze pionów kryminalnych czy dochodzeniowych otrzymali polecenie noszenia munduru a polecenie to było skutecznie egzekwowane w konkretnym okresie mundurowym. Nieco trudniej o taką dokumentację w sytuacji, kiedy polecenie noszenia munduru ma formę ustną, ale od czego ma się w końcu Związki.
Sławomir Koniuszy