Kryzys gospodarczy w Polsce spowodował zamrożenie wynagrodzeń pracowników budżetówki. I pomimo zapewnień rządzących - w tym premiera Donalda Tuska - o bliskim "odmrożeniu" płac dla niektórych grup pracowniczych i podwyżkach dla kolejnych, płace nie uległy zwiększeniu.
Dlatego niezadowoleni są niemal wszyscy, a poszkodowani zapowiadają walkę o wyższe pensje. Zobacz, komu już udało się je zdobyć, a kto czeka w kolejce po podwyżki.
Najlepiej powiodło się wykładowcom. Rząd na akademickie podwyżki przeznaczył łącznie 5,8 mld zł, z czego 907 mln zł zostało przelanych na uczelniane konta pod koniec maja 2013 r. W 2014 ma to być 1,9 mld zł, a w 2015 jeszcze 3 mld zł. Postulowany od dawna wzrost wynagrodzeń odczuli nie tylko nauczyciele akademiccy, ale także pozostali pracownicy wszystkich 132 uczelni publicznych. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego szacuje, że przeciętnie wzrost uposażenia wśród ich pracowników wyniesie 30 proc. Dla przykładu wynagrodzenie profesora w 2012 r. wynosiło 4145 zł, zaś w 2015 r. osiągnie poziom 5390 zł brutto. Podwyżki czekają też na pracowników naukowych niższych stopniem, wciąż jednak nie będą to wielkie sumy: w 2012 r. asystent zarabiał 1885 zł, zaś trzy lata później jego wynagrodzenie wyniesie 2450 zł.
Resort spraw zagranicznych zdecydował się też na podwyższenie dodatku służby zagranicznej dla osób, które otrzymują stopień dyplomatyczny. Wzrośnie on maksymalnie o blisko 600 zł i wyniesie ponad 1030 zł. Najniższy jego wymiar pozostanie bez zmian i będzie na poziomie 337 zł. Jeśli dyplomaci posiadają też status urzędnika służby cywilnej, otrzymują jednocześnie dodatek służby cywilnej. A ten w zależności od stopnia waha się od 880 zł – do blisko 4966 zł. Oba te świadczenia są liczone na podstawie kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej (1 873,84 zł).Po zmianach np. radca minister będzie otrzymywał 918 zł dodatku służby zagranicznej (obecnie 412 zł). Jego wysokość nie zmieni się tylko na najniższym stanowisku – attaché. Najwyższa stawka jest przewidziana dla ambasadora tytularnego.
Na podwyżki nie mają natomiast co liczyć urzędnicy. Premier wielokrotnie obiecywał odchudzanie administracji. Mimo to kadry urzędnicze nie tylko nie zostały odchudzone, ale - według różnych danych - liczba urzędników zwiększyła się nawet o 100 tysięcy. Za wzrostem liczby urzędników nie poszedł jednak wzrost zarobków. Co więcej, jak wynika z przyjętego przez Radę Ministrów Wieloletniego Planu Finansowego na lata 2014-2017, wynagrodzenia urzędników zostaną zamrożone co najmniej do 31 grudnia 2014 roku. Natomiast płace w samorządach wzrosną jedynie o wskaźnik inflacji.
Płace urzędników mimo to minimalnie rosną - wynika to ze zwiększających się dodatków stażowych. Średnia pensja w korpusie służby cywilnej wzrosła więc o 41 zł (w 2013 roku średnia płaca w służbie cywilnej wyniosła 4,8 tys. zł).
Na równie niewielkie podwyżki mogli liczyć emeryci i renciści. W 2014 roku emerytury i renty z ZUS wzrosły o 1,6 procent. Jest to najniższa podwyżka od 2002 roku.
W 2015 roku nie będzie lepiej - jak wynika z przyjętego przez rząd propozycji zwiększenia wskaźnika waloryzacji w przyszłym roku świadczenia wzrosną o 2,02 proc.
Jednak ostatnio pojawiły się propozycje, aby waloryzację procentową już od 2015 roku zastąpić waloryzacją kwotową. Projekt zmiany konstytucji, który zakłada jednakowe podwyżki świadczeń dla każdego, ma wstępne poparcie nie tylko PO, ale także PSL i PiS. Gdyby pomysł ten udało się zrealizować, w przyszłym roku każda emerytura i renta wzrosłaby o 37,25 zł.
Od 2008 do 2012 roku włącznie nauczyciele co roku mogli liczyć na podwyżki - w tym czasie ich średnie płace wzrosły o 50 proc. Ostatnia podwyżka wynegocjowana w 2011 r. weszła w życie rok później i wyniosła 3,8 proc. Od tej pory nie było już żadnych podwyżek – nawet o wskaźnik inflacji. Nauczyciele nie mają co liczyć także na podwyżki od 1 września 2014 roku. Zgodnie z projektem rozporządzenia ministra edukacji, po wakacjach określona w ustawie budżetowej kwota bazowa, od której są liczone średnie płace pedagogów, wciąż będzie wynosić 2717,60 zł. W efekcie pensje zasadnicze nauczycieli pozostaną bez zmian. Stażysta z dyplomem magistra rozpoczynający karierę w szkole samorządowej zarobi 2265 zł, nauczyciel kontraktowy – 2331 zł, a mianowany – 2647 zł. Z kolei dyplomowany z najwyższym stopniem awansu będzie otrzymywał pensję zasadniczą w wysokości 3109 zł.
Policjanci zapowiadają pozwy zbiorowe
Podwyżek domagają się także policjanci. Ostatnie podwyżki - w wysokości 300 zł brutto miesięcznie - policjanci i żołnierze dostali w 2012 roku. W 2013 roku MSW wywalczyło podwyżkę w takiej samej wysokości dla strażaków, funkcjonariusze BOR, strażników granicznych i pracowników służby więziennej. Po podwyżce w 2013 roku przeciętne uposażenie funkcjonariuszy służb mundurowych wynosiło: w Straży Granicznej - prawie 4,5 tys. zł, w Państwowej Straży Pożarnej - 4,2 tys. zł, w Biurze Ochrony Rządu - ponad 4,5 tys. zł. Policjanci, strażacy, pogranicznicy i funkcjonariusze Służby Więziennej chcą teraz walczyć o waloryzację swoich wynagrodzeń, które są zamrożone od pięciu lat. Dlatego postanowili skorzystać z procedury pozwu zbiorowego. Łącznie może chodzić o 150 tys. mundurowych.
Nawet interwencja RPO nie pomogła radiologom - pomimo dłuższego czasu pracy, nie będą zarabiać oni więcej. Od 2 lipca zamiast dotychczasowych pięciu godzin muszą wykonywać oni swoje obowiązki przez 7 godzin i 35 minut. Szpitale w wielu przypadkach zredukowały etaty, a zatrudnionym zwiększają wymiar czasu pracy, ale bez wzrostu wynagrodzenia. Ustawa z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej, na podstawie której radiolodzy i inni pracownicy medyczni pracują dłużej, nie przewiduje bowiem podwyżek płac. Profesor Irena Lipowicz w kwietniu zwróciła się do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza z wnioskiem o zajęcie stanowiska w sprawie nowych regulacji, jednak już w maju Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że nie zamierza nowelizować przepisów wydłużających o połowę czas pracy radiologów.
Więcej...
Gazeta Prawna http://serwisy.gazetaprawna.pl