Biznesmani zaniepokojeni zbiegiem pewnych faktów ostrzegają przed zagrożeniami jakie wiążą się z wyjściem na wolność miejscowych gangsterów i "dziwną wizytą mówiących po rosyjsku osiłków". Wskazują jednak na duże zaufanie do Policji i doceniają jej profesjonalizm.Nie łatwa to sztuka mówić o potencjalnych zagrożeniach, kiedy policyjne statystyki nie potwierdzają obaw.
Jeśli chodzi o działalność zorganizowanych grup przestępczych, nikt z wyrażających obawy o bezpieczeństwo nie chciałby za jakiś czas stwierdzić - a nie mówiłem?! Takich sygnałów nie można lekceważyć. Nie lekceważy ich Policja. Tylko zastanówmy się też i nad tym, czy w naszym regionie mamy wystarczającą liczbę policjantów? Zarząd Wojewódzki NSZZ Policjantów w Olsztynie od ponad roku bije na alarm w związku z trzecią z rzędu redukcją etatów policyjnych w naszym województwie i utrzymywaniem dużej liczby wakatów.
Tą sytuacją zaniepokojony jest Samorząd Województwa oraz Wojewódzka Komisja Dialogu Społecznego, które krytykowały decyzje Komendanta Głównego Policji. Podkreślano zgodnie, że Mały Ruch Graniczny powinien wymóc decyzję o zwiększeniu liczby policjantów w województwie a nie o ich redukcji. Nikt nie ma wątpliwości, że ułatwienia w ruchu przygranicznym z Obwodem Kaliningradzkim to ogromna szansa na rozwój gospodarczy województwa. Ale to również szansa dla tych, którzy chcą się wzbogacić w sposób niezgodny z prawem. Żeby nie dopuścić do rozkwitu różnego rodzaju zjawisk przestępczych potrzebni są policjanci. A ich niestety brakuje. Garnizon boryka się z coraz większymi brakami kadrowymi. Co z tego wyniknie w dłuższej perspektywie pokażą w przyszłości statystyki.
Jak donosi portal wiadomości.onet.pl według działającego w Olsztynie Stowarzyszenia na Rzecz Bezpieczeństwa miasto zaczyna być sondowane przez przestępców z Kaliningradu, którzy nachodzili już kilku miejscowych przedsiębiorców. Policja nie potwierdza tych informacji, ale prosi o zgłaszanie jej tego typu sytuacji.
Szefowie Stowarzyszenia Tobiasz Niemiro i Jerzy Samociuk na zorganizowanej w Olsztynie konferencji prasowej apelowali do przedsiębiorców z warmińsko-mazurskiego, by ci nie bali się zgłaszać prób zastraszeń, czy "dziwnych wizyt mówiących po rosyjsku osiłków". Prosili, by informować o nich Stowarzyszenie lub policję, czy prokuraturę, które - jak podkreślali - działają "dyskretnie i bardzo profesjonalnie".
- Wiemy o kilku takich wizytach. Dotyczyły one osób z branży budowlanej z Olsztyna i okolic. Panowie zgłaszali się do tych przedsiębiorców w celu odzyskania realnego długu, ale robili to w sposób nielegalny. Dawali np. tydzień na zwrot należności, sugerowali, że wiedzą, jakim autobusem podróżuje żona, w której szkole uczy się dziecko przedsiębiorcy - powiedział Samociuk.
Niemiro dodał, że dotarły do niego wiarygodne informacje o tym, że w lipcu w jednym z olsztyńskich hoteli doszło do spotkania rosyjskich przestępców z Kaliningradu. - Wiemy, że było to spotkanie związane z przestępczym działaniem tych ludzi. Nie byli tu na wakacjach, nie mieli ze sobą osób towarzyszących - powiedział Niemiro. Dodał, że przekazuje tego rodzaju informacje publicznie, gdyż chce uniknąć powtórki z lat 90., gdy policja i opinia publiczna lekceważyły tego rodzaju sygnały, w efekcie czego w mieście dochodziło do wymuszeń, a w końcu - serii porwań przedsiębiorców. Na fali tych porwań powstało wówczas kierowane dziś przez Niemiro Stowarzyszenie na Rzecz Bezpieczeństwa.
Zdaniem Niemiro, wizyty rosyjskich przestępców w Olsztynie pośrednio wiążą się z tym, że coraz więcej Rosjan w ramach małego ruchu granicznego przyjeżdża do Polski na zakupy. - Wiadomo, że za tymi obywatelami, którzy są dla nas miłymi i ważnymi klientami podąża też półświatek - ocenił Niemiro. W jego ocenie drugim powodem tych wizyt może być fakt, iż w ostatnim czasie przedterminowo powychodzili z zakładów karnych dawni bossowie olsztyńskiego półświatka.
Rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji Anna Fic, odnosząc się do przekazanych przez działaczy Stowarzyszenia informacji powiedziała, że przestępczość w regionie nie wzrasta i dodała, że w ubiegłym roku obywatele Rosji byli podejrzanymi w 17 niewielkiej wagi sprawach, natomiast w tym roku - w 10. Dodała jednak apel, by "każdy, kogo taka sytuacja spotkała, zgłosił się na policję".
Jednocześnie rzeczniczka policji przyznała, że w ubiegłym roku olsztyńscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o próbę wymuszenia należności od przedsiębiorcy z branży budowlanej. - Sprawca został tymczasowo aresztowany. Policjanci, prowadząc tego typu postępowania, sprawdzają wiele okoliczności, w tym ewentualne powiązania podejrzanego, jego środowisko. W tym przypadku nie ma mowy o łączeniu tej sprawy z działalnością przywoływanej podczas konferencji mafii rosyjskiej - zastrzegła jednak Fic.
Zarówno Niemiro jak i Samociuk kilkakrotnie podkreślali, że zorganizowali konferencję po to, by pokazać, że przedsiębiorcy nie powinni się bać i dawać zastraszyć. - Czasy się zmieniły, policja, CBŚ działają dziś naprawdę profesjonalnie, nie wolno poddawać się naciskom przestępców - apelowali.
Stowarzyszenie na Rzecz Bezpieczeństwa oprócz pomocy olsztyńskim przedsiębiorcom w walce z porywaczami aktywnie uczestniczyło m.in. w prowadzonym przez sąd w Płocku procesie porywaczy i zabójców Krzysztofa Olewnika.
(MP) źródło: http://wiadomosci.onet.pl