Dwaj Panowie „G”, obserwatorzy z tygodnika „Do Rzeczy” komentują w ostatnim numerze wypowiedź Ministra Spraw Wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza na temat policjantów:
„Jeśli chodzi o policję, to przypominamy wszystkim, że policjanci to menele. Dokładniej: dzieci meneli, znaczy owoc rodzin patologicznych. Powiedział to szef wszystkich policjantów minister Bartek Sienkiewicz. Piszemy „Bartek”, bo coraz bardziej kojarzy nam się z Radkiem.”
Redaktorzy Gociek i Gursztyn zauważają, że „Minister Bartek trochę zaczął się wycofywać ze swoich słów, że jego podwładni to żule i menele. Twierdzi, że jego wypowiedź została zmanipulowana przez dwójkę pracowników „Gazety Wyborczej” o nazwiskach Czuchnowski i Grochal (…). Swoją drogą to nam się zaczyna podobać. Skoro pan minister od policjantów ma policjantów za lujów i daje temu wyraz publicznie, to czekamy, aż minister od żołnierzy zacznie wołać, że nasi wojacy to tchórze i dekownicy, minister od lekarzy – że w szpitalach i przychodniach sami łapówkarze oraz konowały, a minister od cyfryzacji – że jego ludzie to same zera. I jedynki.”
źródło: P. Gociek, P. Gursztyn, Październik Miesiącem Oszczędzania, Do Rzeczy, nr 37/037 7-17 październik 2013, s 8.