Zgodnie z planem, 10 października 2013 r. o godz. 1000 rozpoczęło się posiedzenie Sejmowej Podkomisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu L-4 funkcjonariuszy (druk nr 1497). Przewodniczył jej Poseł Tomasz Szymański (PO), stronę rządową reprezentował Sekretarz Stanu w MSW Piotr Stachańczyk.
W posiedzeniu uczestniczyli przedstawiciele Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych oraz Przewodniczący Konwentu Dziekanów Oficerów Wojska Polskiego płk. Marian Babuśka.
Przewodniczący Pan Poseł Szymański poinformował o złożeniu do Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych wniosków warmińsko-mazurskiej i wielkopolskiej Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych o uchwalenie dezyderatów i poprosił o ustosunkowanie się do nich. Józef Partyka, Wiceprzewodniczący ZG NSZZ P, odniósł się do argumentów podnoszonych w oficjalnych stanowiskach Federacji oraz tych, które przedstawiono podczas wysłuchania publicznego a także na spotkaniach ze wszystkimi klubami parlamentarnymi. Poinformował o propozycji spotkania Ministra Spraw Wewnętrznych z przedstawicielami Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych w trakcie rozpatrywania projektu, co wynikało z informacji udzielonej przez Przewodniczącego Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych Pana Posła Marka Wójcika
Pani Poseł Łybacka (SLD), uzasadniając konieczność uzyskania danych niezbędnych przy pracach nad projektem podkreśliła, że spotkała się z większością służb mundurowych, także z komendantami w tych formacjach. Komendanci podkreślają – dajcie nam dobre mechanizmy kontrolne a poradzimy sobie ze „zjawiskiem”, ponieważ my najlepiej wiemy, kiedy funkcjonariuszowi dać dwa dni żeby odpoczął a kiedy nadużywa tego zwolnienia.
Istotą tego projektu – stwierdziła Pani Poseł – jest wyeliminowanie właśnie przypadków nadużywania zwolnień lekarskich. Jeśli ktoś nadużywa zwolnienia, żeby w tym czasie pracować np. za granicą, dla niego obojętne jest czy otrzymuje 100, czy 80% uposażenia, ale zdecydowana większość uczciwych funkcjonariuszy ucierpi z powodu obniżenia uposażenia, bo bardzo trudno będzie ustalić przyczyny i okoliczności powstania choroby. Posługując się przykładem, Pani Poseł Łybacka zwróciła uwagę na konsekwencje stawienia się do służby chorego funkcjonariusza, który za wszelką cenę będzie chciał uniknąć obniżenia uposażenia: „Jeżeli przeziębiony jest poseł, to jest mniej wydajny, albo będzie milczał, co się niektórym może nawet spodobać, ale jeśli funkcjonariusz będzie przeziębiony, reperkusje tego mogą być bardzo duże.” Druga kwestia, która nie była dotychczas brana pod uwagę wynika, zdaniem Pani Poseł, ze struktury zjawiska absencji chorobowej. Istnieje bowiem korelacja pomiędzy poziomem feminizacji służby a liczbą zwolnień, co oczywiście należy rozumieć dlatego że inne są role społeczne i obowiązki kobiet, a inne mężczyzn. Uzyskanie tych danych w rozbiciu na poszczególne służby i województwa przybliżyłoby rzeczywisty obraz problemu zwolnień lekarskich. Pani poseł zwróciła w ten sposób uwagę na konieczność uchwalenia jednego z dezyderatów, o który wnosiła Warmińsko-Mazurska Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych.
Pani Poseł Łybacka zwracając się do ministra Stachańczyka wskazała na wiele istotnych i ważkich argumentów wyrażonych podczas wysłuchania publicznego, których nie można lekceważyć i poprosiła go o odpowiedź na pytanie czy od czasu wysłuchania publicznego do dnia dzisiejszego odbyła się jakieś spotkanie w resorcie z partnerami społecznymi i czy podjęto próby poszukania kompromisu, bo jeżeli nie, szansa jaką to wysłuchanie dało została zmarnowana, ponieważ ze strony partnerów społecznych była otwartość do takich rozmów.
Pan Minister Stachańczyk wyraził swoje głębokie przekonanie o słuszności ustawy wraz z jej najważniejszym punktem dotyczącym L-4, wysokości zasiłku i jego kontrolowalności. Pan Minister zaprzeczył twierdzeniom o niewystarczającej ilości danych. Wskazał że według dany Komendy Głównej Policji ze zwolnienia w 2012 roku skorzystało prawie 91,7% funkcjonariuszy z tego na każdego z nich przypadło średnio 24 dni zwolnienia w roku. W Straży Granicznej 75,5% funkcjonariuszy przebywało na zwolnieniu, ale ilość dni przypadających na jednego chorującego wyniosła już 35. W PSP było lepiej, bo tylko 45% funkcjonariuszy przebywało na zwolnieniu lekarskim i 24 dni przypadły na jednego chorującego.
Z kolei argument feminizacji został uznany przez Pana Ministra za trudny do obrony, chociaż zwrócił uwagę, że jedyna podstawowa różnica między funkcjonariuszką a funkcjonariuszem wiąże się z ciążą. I tak w Policji na prawie 2 127 000 dni udzielonych w zeszłym roku, 156 500 było z powodu ciąży, tj. ok 1/15. W Straży Granicznej na 390 000 dni udzielonych zwolnień lekarskich ciąża przypadała w 47 000 przypadków, tj. ok 1/8. Już w PSP, gdzie poziom ilości kobiet jest bardzo niski, na 322 000 zwolnień lekarskich, ciąża była powodem w 4 600 przypadkach. Wpadki w służbie. W Policji na 2 127 000 dni zwolnień 127 000 dni wiązało się z wypadkami w służbie. Z wypadkiem w drodze do służby i ze służby wiązało się prawie 28 000 dni. Do przyczyn innych niż wymienione okoliczności Minister zaliczył 1 774 500 dni. W Straży Granicznej po odjęciu od 390 000 dni zwolnień lekarskich do kategorii „pozostałe przypadki” Minister wymienił 330 000. W Straży Pożarnej na 322 000 dni zwolnień lekarskich 264 000 to „pozostałe przypadki”.
Pan Minister Zapewnił Panią Poseł Łybacką, że również spotkał się z większością służb mundurowych a zwłaszcza z komendantami Starzy Granicznej w trakcie wizytacji wszystkich oddziałów i szkół, i nie było takiego komendanta, od którego nie słyszałby, że zwolnienia lekarski nie są problemem i to znaczącym i że bez rozwiązania tego problemu żaden inny problem się nie rozwiąże, dlatego że zaraz pojawią się tu nadgodziny jako element dyskusji. Uznał, że jedyną przyczyną nadgodzin są zwolnienia lekarskie. Porównał opisywane przez siebie zjawisko zwolnień lekarskich do błędnego koła napędzającego nadgodziny. Bez rozwiązania problemu L-4, rozwiązywania tamtych problemów nie ma co zaczynać – stwierdził. Minister Stachańczyk zapewnił, że gdyby pojawiła się konieczność dostarczenia Specjalnej Podkomisji danych, to te dane istnieją i on je dostarczy. Na zakończenie swojej wypowiedzi minister Stachańczyk posłużył się cytatem z wywiadu udzielonego przez Adama Rapackiego w grudniu 2010 roku „gazecie policyjnej”, gdzie ówczesny minister chwali rozwiązania litewskie, jako sposób na rozwiązanie problemu zwolnień lekarskich w naszym kraju.
W odniesieniu do zapewnić Ministra, Pani Poseł Łybacka poprosiła o dostarczenie danych dotyczących również długotrwałych zwolnień lekarskich, ponieważ w zainteresowaniu posłów Nadzwyczajnej Podkomisji znajduje się struktura tych zwolnień, czyli możliwość odróżnienia ich od zwolnień związanych z krótkotrwałą niedyspozycją. Pani Poseł zwróciła Ministrowi uwagę, ze istnieją dwa odrębne pojęcia pozwalające odróżnić funkcjonariusza od pracownika. Z rozróżnienia tych pojęć nie wynikają przywileje – jak się często mówi – a pewne warunki służby. I jeżeli dokonuje się zmiany tych warunków, to ważne jest żeby dochować wszelkiej staranności, żeby to były zmiany, które przyjmowane są także przez samych funkcjonariuszy. Pani Poseł uzasadniła w ten sposób konieczność uzyskania odpowiedzi na pytanie czy odbyło się spotkanie z partnerami społecznymi, do którego Pan Minister się nie ustosunkował. Odpowiedź była szybka – Minister stwierdził, że do takiego spotkania nie doszło.
Poseł Michał Jach (PiS), stwierdzając, że na zwolnienia lekarskie składają się dwie sytuacje – albo choroba, albo symulacja, zapytał Ministra o szacunki tego drugiego zjawiska. W jego ocenie obniżenie zasiłku chorobowego spowoduje, że funkcjonariusze będą przychodzili chorzy do służby.
Pani Poseł Krystyna Ozga (PSL) za największy problem systemu obowiązującego w służbach mundurowych uznała brak rozwiązań pozwalających na kontrolowanie funkcjonariuszy przebywających na zwolnieniach lekarskich w przypadkach mogących budzić pewne wątpliwości i podejrzenia o symulacje choroby. Jej zdaniem nowelizacja ustawy zawiera rozwiązania kontrowersyjne, ale kontrowersje występują wśród samych funkcjonariuszy, którzy nie akceptują traktowania zwolnień jako dodatkowego urlopu.
Pan Minister odpowiadając Posłowi Jachowi, stwierdził, ze odpowiedź na jago pytanie znalazła się w opinii Pani Poseł Ozgi – nie ma możliwości zbadania zjawiska nadużywania zwolnień lekarskich, bo nie ma mechanizmu kontroli. Jednocześnie przy „takiej” skali zjawiska, same mechanizmy kontrolne stałyby się niewystarczające, bo przełożeni nie robiliby nic innego, jak tylko zajmowali się kontrolą. Pan Minister zapowiedział, że dalszą konsekwencją wprowadzenia rozwiązań zaproponowanych w projekcie będzie zaostrzenie przepisów w resortowym orzecznictwie lekarskim.
Pani Poseł Łybacka, w nawiązaniu do odpowiedzi Pana Ministra, wskazała na pełną zgodę jeśli chodzi o wprowadzenie mechanizmów kontrolnych, natomiast pozostałe rozwiązania wymagają kompromisu, który jest możliwy.
Robert Osmycki z Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ „Solidarność” wyraził zastrzeżenia co danych, którymi posłużył się Pan Minister w odniesieniu do liczby dni funkcjonariuszy PSP. Z danych zawartych w uzasadnienie, wynika, że średnia absencja chorobowa w tej służbie wynosi 7 lub 8 dni w roku a nie 24. Ponadto przeliczenie liczby zwolnień na godziny w roku zawiera aż trzydziestoprocentową różnicę. W dodatku do kategorii „pozostałe przypadki” (poza wypadkami w służbie, w drodze do i ze służby oraz związanymi z ciążą) zaliczyliście Państwo prawdopodobnie wypadki podczas ćwiczeń polowych i manewrów oraz ćwiczeniach sportowych, mających charakter obowiązkowy. A te kategorie stanowią aż 20% ogółu zwolnień. Przewodniczący Osmycki poprosił o sprecyzowanie tych danych i stwierdził, wskazując na zgodność z opiniami Pani Poseł Łybackiej, Poseł Ozgi i Posła Jacha, że wystarczającym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie do obecnego systemu mechanizmów kontrolnych. Wszelkie inne zmiany nie będą opłacalne, bo pociągną za sobą koszty dużo większe niż oczekiwane przez projektodawców zyski.
Minister wyjaśnił, że został źle zrozumiany w sprawie średniej liczby funkcjonariuszy PSP przebywających na zwolnieniu w 2012 r., gdyż posługiwał się średnią liczbą dni zwolnienia przypadającą na jednego chorującego, a nie średnią przypadającą na jednego funkcjonariusza zatrudnionego. Natomiast co do tego, czy do kategorii „wypadki”, jako przyczyna zwolnień lekarskich wchodzą wypadki powstałe podczas szkoleń, stwierdził, że musi to jeszcze sprawdzić.
Józef Partyka, odnosząc się do wypowiedzi Ministra zaapelował, aby posługiwać się uczciwymi przykładami, tzn. skoro Pan Minister wskazał na pilota jako zawód porównywalny z policjantem pod względem ryzyka, które może wywołać jego niepełna dyspozycja, to proszę powiedzieć czy ten pilot otrzyma gratyfikację za pracę w nocy i święta, ponieważ funkcjonariusze takiej gratyfikacji nie posiadają. Jeśli porównywać przepisy obowiązujące pilotów i funkcjonariuszy, należy robić to konsekwentnie. Druga uwaga dotyczyła użytego przykładu Litwy, jako wzorcowego rozwiązania. Wiceprzewodniczący Partyka zaapelował, żeby nie pomijać przykładów Anglii czy Niemiec. W Niemczech zachowane jest 100% uposażenie a Anglicy mają je obniżone dopiero po przekroczeniu półrocznego zwolnienia. W sprawie danych złożył wniosek o przedstawienie informacji także o liczbie wakatów w poszczególnych służbach w przeliczeniu na miliony godzin i dni służby pozostających bez obsady. Wskazał na konieczność zbadania wpływu tego zjawiska na stan zdrowia funkcjonariuszy przeciążonych zadaniami z tego właśnie powodu. Wspomniał o łatwości z jaką można prezentować argument 5% wakatów w Policji, gdyby się chciało uzyskać efekt równie populistyczny, jak argumenty przedstawiane przez stronę rządową. Zwrócił uwagę Ministrowi, że gdyby dialog ze stroną społeczną prowadzony był uczciwie, od dwóch lat mielibyśmy tę ustawę wprowadzoną, bo związki zawodowe w kwestii zasadniczej – którą w zupełności zapewnia wprowadzenie kontroli – wypowiadają się z pełną akceptacją a pozostałych sprawach pozostają otwarte na rozwiązania kompromisowe. Do Ministra zaapelował na koniec, aby nie wprowadzał jeszcze większego niepokoju w środowisku mundurowych. Zapowiedzenie przez niego kolejnej inicjatywy legislacyjnej w resortowym orzecznictwie lekarskim może spowodować kolejną falę odejść ze służby. Ci, którzy na dzień dzisiejszy zastanawiali się jeszcze czy zostać w służbie, po takiej informacji podejmą decyzję o przejściu na zaopatrzenie emerytalne, czyli na garnuszek państwa.
Minister Stachańczyk wyjaśnił, że projekt ustawy o komisjach został w RCL-u (Rządowe Centrum Legislacji) rozdzielony na dwa projekty. Osobny o komisjach i osobny o rentach inwalidzkich. Obawy dotyczyły chyba kwestii rentowych a nie inwalidzkich. Kwestię wakatów Minister uznał za temat bardzo istotny, wymagający gruntownej analizy i uwzględnienia paru innych elementów. Jak przypomniał liczba etatów w Policji ukształtowała się w latach dziewięćdziesiątych na poziomie mniej więcej podobnym do stanu obecnie określonego w ustawie budżetowej. Na przestrzeni tych lat oscylowała w granicach ok 102 – 103 tys. etatów. Tymczasem w latach 2007 – 2010 z budżetu państwa sfinansowano kilkanaście tysięcy etatów cywilnych po to, żeby zwolnić funkcjonariuszy do wykonywania zadań policyjnych, czyli że liczba funkcjonariuszy w tym okresie powinna zasadniczo wzrosnąć. W tym samym mniej więcej okresie przekazano do ITD całość fotoradarów dlatego, z tego powodu kilkuset funkcjonariuszy miało trafić do zadań typowo policyjnych. Na początku obecnej Kadencji Minister Rapacki, w porozumieniu z KGP przeprowadził ustawę o zmniejszeniu zadań Policji. Zlikwidowano m.in. wywiady środowiskowe, opinie dla sędziów, też żeby jak najwięcej policjantów zajmowało sią zadaniami stricte policyjnymi. Wreszcie Policja pozbyła się wszystkich zadań związanych z cudzoziemcami – konwojowania, wydalania, prowadzenia ośrodków dla cudzoziemców. Od momentu, kiedy Policji przydzielono te 103 tys. etatów – stwierdził Minister – wydaje się, że prawie 20 tyś policjantów zwolniono od zajmowania rzeczami „niepotrzebnymi” po to żeby walczyli z przestępczością. Przy tym wszystkim, poziom przestępczości ulegał pewnemu spodkowi, ale nie były to zmiany gwałtowne. Tak więc w wyniku tych zabiegów Policja zyskała blisko dwadzieścia tysięcy policjantów, którzy wcześniej nie zajmowali się zadaniami stricte policyjnymi i dalej mówimy, że jest ich za mało. Należy w związku z tym podjąć głęboką i gruntowną dyskusję na temat wakatów i tego co z nich wynika, bo bez tego temat zbytnio upraszczamy. Minister wyraził gotowość dyskusji nt. wakatów, jednakże w oparciu o maksymalnie pogłębione dane.
W kwestii związanej z pracą w nocy i w święta wyraził pogląd, że istnieje szereg zawodów, które z uwagi na swój charakter traktują ten czas jako zwykły dzień pracy. Płaci się za pracę w niedziele i święta wtedy kiedy jest ona extra ordynaryjna. Zwrócił uwagę, że część funkcjonariuszy pełni służbę w „normalnym” systemie od poniedziałku do piątku.
Czesław Tuła, Przewodniczący NSZZ Funkcjonariuszy i pracowników Więziennictwa, zwrócił uwagę Ministra na nieco inną pragmatykę w Służbie Więziennej, która zawiera elementy kontrolne oraz konsekwencje finansowe zwolnień lekarskich przekraczających 14 dni. Czyli że istnieją gotowe rozwiązania, które można zastosować we wszystkich służbach właśnie na wzór SW. Posłużył się własnym przykładem, ażeby zobrazować różnice występujące pomiędzy służbą a pracą.
Płk. Marian Babuśka, Przewodniczący Konwentu Dziekanów Oficerów Zawodowych Wojska Polskiego przypomniał, że żołnierze odbierają projekt negatywnie z tego powodu apelował do Podkomisji i Komisja (ASW) o wprowadzenie pewnych korekt. Wymienił całą Listę krajów, w których żołnierz zachowane mają pełne uposażenie w związku z chorobą. Od ministra oczekiwał przedstawienia zebrania stosownych dany z Ministerstwa Obrony Narodowej.
Minister poinformował, że dane z MON-u i z Ministerstwa Sprawiedliwości postara się pozyskać.
Krzysztof Oleksak Przewodniczący Związku Zawodowego Strażaków „Florian” zwrócił uwagę Ministra na brak korelacji pomiędzy poziomem absencji chorobowej a liczbą generowanych nadgodzin. Chociaż liczba zwolnień występujących w PSP w przeliczeniu na jednego strażaka jest stosunkowo niewielka – 6, 7 dni rocznie – liczba nadgodzin wcale nie jest mała.
Na koniec dyskusji Pani Poseł Łybacka zwróciła się do Przewodniczącego Podkomisji o wystąpienie do Biura Studiów i Analiz o przygotowanie analizy porównawczej rozwiązań funkcjonujących w krajach Unii Europejskiej z uwzględnieniem okresów ochronnych, których projekt nie przewiduje a które w jej ocenie, są polem do negocjacji. Każda ze stron nie akceptuje nadużyć, wszyscy chcą wprowadzenia mechanizmów kontrolnych, każdy chce chronić uczciwych funkcjonariuszy. To jest pole do negocjacji – zwróciła się do Ministra Stachańczyka.
Przewodniczący Podkomisji, kończąc posiedzenie, poinformował, że termin kolejnego posiedzenia będzie zbieżny z następną sesją Sejmu.
transmisja posiedzenia na stronie: http://www.sejm.gov.pl