Wczoraj, czyli 17 stycznia, w godzinach popołudniowych przedstawiciele Zarządu Głównego NSZZ Policjantów wraz z pozostałymi reprezentantami Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych spotkali się z Ministrem Spraw Wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem.
Głównym celem spotkania było wynegocjowanie autopoprawki do rządowego projektu ustawy ws. L-4 funkcjonariuszy, która przynajmniej w minimalnym zakresie zaspokoiłaby oczekiwania policjantów i innych funkcjonariuszy służb mundurowych.
Absolutnym planem minimum, przynajmniej jeśli chodzi o strategię przyjętą przez NSZZ Policjantów, było wprowadzenie do nowelizowanych przepisów czternastodniowego okresu ochronnego, który nie wpływałby na obniżenie uposażenia. Chodzi o to, żeby każdy funkcjonariusz, który skorzysta ze zwolnienia lekarskiego w wymiarze nieprzekraczającym czternastu dni w roku, nie tracił 20% uposażenia, niezależnie od przyczyn choroby.
Pamiętamy, że plan ten kompletnie nie wypali na etapie prac w podkomisji nadzwyczajnej powołanej przez Sejmową Komisję Spraw Wewnętrznych do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy ws. L-4 funkcjonariuszy. Opozycyjne Zarządy Wojewódzkie NSZZ Policjantów informowały, że podstawową przyczyną porażki negocjacyjnej była nieobecność przedstawicieli Federacji w pracach podkomisji. Posłowie opozycyjni, w tym przede wszystkim Pani Poseł Krystyna Łybacka, nie mogli liczyć na żadne merytoryczne wsparcie ze strony wyznaczonych do negocjacji związkowców. Przedstawiciele ZG NSZZ Policjantów zasłaniali się wówczas całą masa obiektywnych – ich zdaniem – przeszkód i wszelkimi sposobami usiłowali zatkać usta tym, którzy w ich „beztroskiej” strategii negocjacyjnej dostrzegali same zagrożenia.
O czym nasi negocjatorzy poinformują nas tym razem, po spotkaniu z Ministrem Sienkiewiczem? Tego jeszcze nie wiemy i czekamy z niecierpliwością.
Sławomir Koniuszy