Jeden człowiek, któremu się chce zrobi więcej niż tysiąc ludzi, którym się nie chce. Związkowa rzeczywistość bardzo często potwierdza aktualność tej reguły. W wyjątkowo jaskrawy sposób potwierdziły ją również pielęgniarki z Wyszkowa. Konsekwencja i determinacja niewielkiej organizacji związkowej z tamtejszego Szpitala Powiatowego przesądziła o podwyżkach dla pielęgniarek w całym kraju (http://www.tvn24.pl).
Wiele wskazuje na to, że i determinacja nauczycieli będzie miała swój szczęśliwy finał. 17 września Prezes ZNP Sławomir Broniarz ogłosił na konferencji prasowej, że jeśli Rząd nie spełni żądań nauczycieli, od 1 września może dojść do strajku. Związkowcy z ZNP oczekują od Rządu konkretów a nie obietnic. „A konkrety są zapisywane w budżecie (http://www.znp.edu.pl).”
Determinacja garstki pielęgniarek i twarda postawa nauczycieli, to przykład tych, którym „się chce”. Tych, którym „się nie chce”, albo chce się niewiele, szukać należy niestety w Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych. Większość liderów tej organizacji ani myśli, żeby skorzystać ze skutecznych metod walki o interesy własnego środowiska, chociaż do niedawna służby mundurowe słynęły z konsekwencji i skuteczności swoich związkowców. Jeszcze przed dwoma laty nie do pomyślenia byłaby sytuacja, w której przy takiej masie problemów związki zawodowe nie chciałyby wykorzystać okazji, jaką stwarza przedwyborcza gorączka i słabe notowania partii sprawujących władzę. Nawet inicjatywa protestacyjna, która wyszła ze związkowych dołów nie robi na nich żadnego wrażenia.
Przystępując do działań protestacyjnych pod egidą Międzywojewódzkiego Komitetu Protestacyjnego Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych, policjanci, strażacy, pogranicznicy i funkcjonariusze Służby Więziennej mogą upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu – przyczynić się do załatwienia dla siebie kilku ważnych spraw oraz pokazać czerwoną kartkę, dla związkowców, którym niejasne układy przyćmiły interesy własnego środowiska. Zapraszamy do Warszawy 29 czerwca 2015 r. W samo południe spotykamy się przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Wystarczy chcieć!
Sławomir Koniuszy, Andrzej Szary