Warmińsko-Mazurski Wojewódzki Komitet Protestacyjny Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych zwraca się z prośbą do reprezentatywnych organizacji związkowych o wsparcie i osobisty udział we wtorkowej pikiecie przed Urzędem Wojewódzkim w Olsztynie.
W liście skierowanym do przewodniczących regionów NSZZ „Solidarność”, Przewodniczącego Rady Wojewódzkiej OPZZ oraz Przewodniczącego Zarządu Wojewódzkiego Forum Związków Zawodowych, Komitet Protestacyjny przypomina, że już od wielu miesięcy informuje Rząd i opinię publiczną o problemach stwarzających największe zagrożenie dla równowagi bezpieczeństwa publicznego oraz stabilności finansowej funkcjonariuszy i pracowników służb mundurowych oraz ich rodzin.
Treść listu
W dniu 4 sierpnia Pani Premier, podczas konferencji prasowej poinformowała o ustaleniach Rządu w sprawie części środków pochodzących z dwumiliardowej rezerwy budżetowej, które od 1 stycznia 2016 r. mają być przeznaczone na wzrost wynagrodzeń dla funkcjonariuszy i pracowników podległych resortom Spraw Wewnętrznych oraz Sprawiedliwości. Kwoty przeznaczone na poszczególne służby kształtować się mają na podobnym poziomie. Dla przykładu, MSW przekaże Policji kwotę około 390 mln zł., z czego – jak wynika z doniesień prasowych i pisma Komendanta Głównego Policji – tylko około 197,5 mln zł. trafi na wzrost uposażeń policjantów. Funkcjonariusze nie otrzymają więc obiecanych przez Premiera Donalda Tuska 300 zł., które miały być swego rodzaju rekompensatą za kilkuletni okres zamrożenia uposażeń, tylko około 160 zł., i to brutto. Trzeba bowiem pamiętać, że kwoty bazowe kształtujące wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej pozostają na niezmienionym poziomie od roku 2009. Z projektu ustawy budżetowej wynika, że i w przyszłym roku wynagrodzenia funkcjonariuszy i pracowników służb mundurowych pozostaną zamrożone.
Utrzymywanie się tej sytuacji przez sześć ostatnich lat spowodowało, że realna wartość wynagrodzeń w służbach mundurowych zmalała o ponad 20%. Będące na i tak niskim poziomie wynagrodzenia zaczęły sprawiać kłopoty z zaspokojeniem nawet najbardziej podstawowych potrzeb tej grupy zawodowej. Na wciąż pogarszającą się sytuacje socjalno-bytową nałożyła się dodatkowo ograniczenia w zakresie finansowania służb mundurowych. Budżety Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej oraz Służby Więziennej przestały odpowiadać bieżącym potrzebom. Niewystarczające środki rodziły pewnego rodzaju patologię. Sztandarowym przykładem może być sztuczne utrzymywanie wakatów, szczególnie dotkliwe w Policji, która, aby domknąć swój budżet musi utrzymywać około 5 tys. wakatów, co zapewniaj jej roczne „oszczędności” rzędu około 270 mln. Rządzący starają się bagatelizować skutki tego procederu. Nie przejmują się, że przeciążeni zadaniami funkcjonariusze generują potężne ilości godzin nadliczbowych, że odbija się to na ich zdrowiu i na jakości wykonywanych obowiązków służbowych. Ignorancja ze strony Rządu jest możliwa ponieważ polskim funkcjonariuszom nie trzeba płacić za nadgodziny. Nie otrzymują oni ekwiwalentu za służby pełnione w porze nocnej, w święta i dni ustawowo wolne od pracy. W tym obszarze Rząd nie dostrzega konieczności zbliżenia systemów, tak jak to miało miejsce przy odebraniu funkcjonariuszom i żołnierzom prawa do pełnopłatnych zwolnień lekarskich.
Służby mundurowe domagają się sprawiedliwego traktowania, przede wszystkim obiecanej rekompensaty sowich skromnych wynagrodzeń. Czują się oszukani przez Rząd, który ustami swoich najwyższych przedstawicieli zapewniał, że kiedy skończy się kryzys będą pierwszą grupą zawodową, jaka otrzyma rekompensatę. Po kryzysie zostało dziś na szczęście wspomnienie. Taki obraz wynika nie z subiektywnej oceny związków zawodowych, ale z założeń makroekonomicznych, będących podwaliną konstruowania Budżetu Państwa. Rząd tymczasem proponuje służbom mundurowych jałmużnę w wysokości 160 zł. i pozostaje głuchy wobec konieczności zapewnienia środków na modernizacje tych służb, na urealnienie ich budżetów, na modernizację siatki płac, na szkolenia, na programy przeciwdziałające agresji wobec funkcjonariuszy podejmujących interwencje i na wiele innych celów decydujących o sprawnym realizowaniu zadań, od których uzależnione jest bezpieczeństwo nas wszystkich.
Komitet Protestacyjny uważa, że Polski nie stać dzisiaj na bagatelizowanie tak poważnych problemów: nie stać na osłabianie systemu bezpieczeństwa wewnętrznego. Przed Europą i przed Polską stoi dziś wiele wyzwań, wyzwań z którymi sobie nie poradzimy, jeśli istotne ogniwa bezpieczeństwa wewnętrznego będą ulegać dalszemu osłabieniu.
Chcemy pokazać całemu polskiemu społeczeństwo, że naprawa sytuacji w służbach mundurowych jest ważną kwestią nie tylko z punktu widzenia konkretnej grupy zawodowej, ale i z punktu widzenia żywotnych interesów Państwa. Chcemy zmusić rządzących do zaprzestania oszukiwania społeczeństwa, że w służbach mundurowych jest wszystko w porządku a funkcjonariusze, to grupa wyjątkowo uprzywilejowania i sowicie wynagradzana.
Funkcjonariusze i pracownicy oraz ich rodziny od lat doświadczają pospolitej biedy. Sytuacja z każdym rokiem ulega dalszemu pogorszeniu. Wiele rodzin funkcjonariuszy i pracowników korzysta z opieki społecznej. Wśród nas są również tacy, którzy pomimo, że noszą mundur i pełnią służbę, nie są przez Państwo traktowani poważnie. To celnicy, którzy od lat domagają się uznania ich praw do zaopatrzeniowego systemu emerytalnego. Pomimo, że Trybunał Konstytucyjny uznał ich słuszne postulaty, Rząd odmawia im tego prawa. Obywatelska inicjatywa ustawodawcza pokazała, że nie ustają w swoich wysiłkach. Stając w jednym szeregu z pozostałymi służbami mundurowymi, chcemy udowodnić, że są oni pełnoprawnymi funkcjonariuszami, należy im się takie samo zabezpieczenie, jak wszystkim pozostałym funkcjonariuszom.
Obecna sytuacja wymaga, żeby podobnego wsparcia udzieliły nam wszystkie inne grupy zawodowe, żeby nasze słuszne żądania wsparł również Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Bardzo na to liczymy i prosimy o osobisty udział we wtorkowej pikiecie przed Urzędem Wojewódzkim w Olsztynie.
W imieniu Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Komitetu Protestacyjnego
Sławomir Koniuszy, Piotr Rochowicz, Piotr Wawrzyn