Wraz z Nowym Rokiem zaczął obowiązywać nowy Regulamin Funduszu Ochrony Policjanta Garnizonu Warmińsko-Mazurskiego. Jedna z istotniejszych zmian poszła w kierunku zaostrzenia warunków wyboru adwokata lub pełnomocnika.
Osoby korzystające z FOP zachowają możliwość samodzielnego wyboru kancelarii prawnej, ale wysokość pomocy będzie w takim przypadku o połowę niższa niż wtedy, kiedy adwokat bądź pełnomocnik wyznaczony zostanie przez Zarząd Wojewódzki. Z prawnikiem samodzielnie wskazanym, Zarząd Wojewódzki nie będzie też podpisywał umowy o współpracy, co oznacza, że policjant ubiegający się o pomoc z FOP otrzyma ją na zasadzie refundacji, czyli dopiero po prawomocnie zakończonym postępowaniu. Wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, w której Zarząd Wojewódzki nie będzie mógł z przyczyn obiektywnych wyznaczyć odpowiedniej kancelarii. Tak się może zdarzyć wówczas, kiedy np. prawnicy z kancelarii współpracujących z Zarządem Wojewódzkim będą zaangażowani w już toczące się postępowania. Ostatni raz podobna sytuacja miała miejsce po ujawnieniu afery w Komendzie Miejskiej Policji w Olsztynie, gdzie stosunkowo dużej liczbie policjantów przedstawiono zarzuty karne i dla każdego z nich należało ustanowić adwokata.
Wprowadzona zmiana ma służyć obniżeniu kosztów ponoszonych przez FOP i poprawić skuteczność prawników reprezentujących interesy policjantów.
Założone cele mają być osiągnięte poprzez zacieśnienie współpracy z kilkoma konkretnymi kancelariami prawnymi. Lata doświadczeń, nie tylko na terenie naszego województwa, dowiodły bowiem, iż kancelarie często otrzymujące zlecenia do reprezentowania policjantów, nabywają swego rodzaju specjalizacji. Takie kancelarie przyswajają sobie specyficzną pragmatykę służby, charakterystyczną jedynie dla zawodu policjanta. Potrafią sprawnie poruszać się w gąszczu przepisów często obcych nawet dla najbardziej wytrawnego adwokata albo radcy prawnego, który w swojej karierze nie reprezentował nigdy policjantów w sprawach dyscyplinarnych, administracyjnych, cywilnych czy też karnych. Ktoś może powiedzieć, że np. prawo karne jest prawem powszechnie obowiązującym i w równym stopniu obowiązuje każdego obywatela. Teoretycznie rzecz biorąc, to prawda, ale policjantów w wielu przypadkach owe prawo dotyczy bardziej niż przeciętnego Kowalskiego.
Polskim policjantom dobrze znany jest slogan, że są obywatelami drugiej a niekiedy nawet trzeciej kategorii. Chodzi tu o ponoszenie odpowiedzialności. Policjant za swoje czyny karany jest niekiedy podwójnie a nawet i potrójnie, chociaż obowiązujące w Polsce zasady wykluczają taką możliwość.
Przykładów nieobowiązywania tej zasady wobec policjantów jest naprawdę całe mnóstwo. Weźmy pod uwagę chociażby proste wykroczenie drogowe, za które wspomniany już Kowalski otrzymuje pouczenie bądź mandat karny. Gdy do takiego zdarzenia dojdzie w służbie, oprócz mandatu karnego policjantowi wszczyna się postępowanie dyscyplinarne. Sam fakt wszczęcia takiego postępowania rodzi skutki prawne. Taki policjant od razu pomijany jest przy premiowaniu, jeszcze gorzej, gdy cała sprawa zbiegnie się z możliwością ustawowego awansu w stopniu. Po wymierzeniu kary dyscyplinarnej pojawiają się kolejna transza, tym razem, obligatoryjnych dolegliwości. Obniżona opinia służbowa, zmniejszenie tzw. trzynastki, obniżony dodatek służbowy bądź funkcyjny, który w praktyce rzadko kiedy po zatarciu kary dyscyplinarnej wraca do pierwotnej wysokości. Oprócz tego, gdy na skutek wykroczenia drogowego uszkodzone zostają pojazdy – radiowóz policyjny, auto uczestnika takiego zdarzenia – wobec policjanta wszczyna się postępowanie szkodowe oznaczające utratę trzykrotnego uposażenia.
W sprawach karnych bywa jeszcze gorzej. Policjantowi najczęściej grozi wydalenie ze służby a w skrajnych przypadkach nawet utrata emerytury (patrz art. 10 ust. 2 ustawy 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy…, Dz.U. z 2013 r. poz. 667, 675.). Podstaw do zwolnienia ze służby i zawieszenia w czynnościach służbowych nie brakuje ani w KPK, ani w ustawie o Policji. A to zwolnienie ze służby w trybie administracyjnym, dyscyplinarnym, a to ze względu na oczywistość popełnienia czynu zabronionego lub dla dobra służby, ze względy na upłynięcie 12 miesięcy od chwili zawieszenia... A gdyby z jakichś przyczyn i ten bogaty katalog się wyczerpał, policjanta zwolnić można nawet za… nieprzestrzeganie zasad etyki zawodowej. Tak, tak, w naszym województwie i takie przypadki się zdarzały.
Wracając jednak do specyfiki służby i związanej z nią „specjalizacji” prawników ściśle współpracujących z Zarządem Wojewódzkim należy podkreślić, że kwestie jakichkolwiek naruszeń prawa, zarzucanych policjantom, to zaledwie część tego, w co angażowane są kancelarie prawne. Nie możemy bowiem zapominać o całej sferze praw podmiotowych policjantów, czyli różnego rodzaju uprawnieniach i świadczeniach pieniężnych. Nie jest przecież żadna tajemnicą, że w tym obszarze praktyka dość wyraźnie odbiega od tego, co mówią ustawy i przepisy wykonawcze. Weźmy pierwszy lepszy ekwiwalent za brak mieszkania czy zwrot kosztów za dojazdy do służby albo dopłatę do nabycia mieszkania i przypomnijmy sobie, ile przeszkód stoi na drodze do uzyskania tego rodzaju należności. Do tego wszystkiego dodajmy wypadki i choroby powstałe w związku ze służbą bądź szczególnymi jej właściwościami i warunkami, albo to, że rzadko kiedy zadowoleni bywamy z likwidacji szkody w ramach ubezpieczenia grupowego.
Tych wszystkich spraw skutecznie nie załatwi w naszym imieniu żaden przypadkowy adwokat. Zacieśnienie współpracy ze sprawdzonymi już kancelariami służyć ma członkom FOP-u i w tym właśnie kierunku poszła jedna z istotniejszych zmian.
Zachęcam Państwa do zapoznania się z treścią znowelizowanego Regulaminu FOP
Sławomir Koniuszy