Jedna z policyjnych kampanii społecznych przestrzega obywateli, żeby nie dali zrobić się w jajo, a tymczasem to policjanci robieni są w jajo. Nie wiadomo tylko czy przez kierownictwo resortu SWiA, czy może przez kierownictwo ZG NSZZ Policjantów.
Zarządy Wojewódzkie otrzymały od Zarządu Głównego projekt ustawy wprowadzającej program modernizacji dla służb mundurowych. Zakłada on, że w latach 2017 – 2020, Policja i inne formacje podległe resortowi Spraw Wewnętrznych i Administracji, w tym także Ochotnicze Straże Pożarne, mają dostać dodatkowe pieniądze na: zakup, wymianę lub modernizację uzbrojenia, sprzętu transportowego, teleinformacyjnego, techniczno-obronnego i specjalnego, na budowę lub modernizację obiektów, na ucywilnianie części etatów mundurowych oraz na szkolenia i doskonalenia zawodowe. W programie tym mają znaleźć się również środki na wyczekiwane od lat wzmocnienie motywacyjnego systemu uposażeń funkcjonariuszy i pracowników cywilnych.
Jednym słowem, służby mundurowe czeka trzyletni okres prosperity, a właściwie czekałby, gdyby projekt nie okazał się zwykłą wydmuszką. Przesłany przez ZG dokument tyle bowiem ma wspólnego z poważnym projektem, co wydmuszka z prawdziwym jajem. Bo czy poważnie można traktować projekt mający wywołać kilku lub nawet kilkunastomiliardowe skutki finansowe bez wskazania konkretnych kwot?
Z drugiej zaś strony, nie znamy treści pism Zarządu Głównego (ZZ-24/2016 oraz ZZ-30/2016), do których nawiązuje Pan insp. Szankin, przekazując ten niby projekt, wiec tak naprawdę nie wiemy, kto z kogo stroi sobie żarty – Zarząd Główny z policjantów, uzyskując odpowiedź na miarę swoich pytań i dotychczasowych działań, czy może Minister z Zarządu Głównego, przekazując dla zamydlenia oczu dokument pozbawiony jakichkolwiek wyliczeń finansowych?
Skąd się biorą obawy o losy modernizacji na lata 2017 – 2020?
Prawda jest taka, że Zarząd Główny nie przekazuje na ten temat żadnych informacji a upływ czasu rodzi pewne podejrzenia, i nie są one wcale pozbawione sensu. Najpierw mieliśmy do czynienia z przedwyborczymi obietnicami Prawa i Sprawiedliwości, z których wynikało, że program zostanie wprowadzony już w 2016 r. Po wyborach szybko się jednak okazało, iż obecny Rząd skoncentrował się na innych, kosztownych priorytetach a budżet nie jest, jak wiadomo, z gumy. Na otarcie łez Minister zafundował funkcjonariuszom dwustuzłotową regulację, która tak naprawdę czeka jeszcze na wprowadzenie dodatkowych unormowań prawnych, a na modernizację kazał czekać dalej.
Jak długo? Nie wiadomo, bo Zarząd Główny milczy. Z rozesłanego po Zarządach Wojewódzkich niby projektu wynika, że program ruszy od przyszłego roku, tyle tylko, że na stronach Rady Ministrów, Rządowego Centrum Legislacji czy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji żadnego projektu ustawy o ustanowieniu programu modernizacji w służbach mundurowych na lata 2017 – 2020 po prostu nie ma! Ten zaś, który otrzymał Zarząd Główny, nie jest dokumentem, który można traktować poważnie.
Pojawienie się w najbliższym czasie poważnego programu, który zacząłby obowiązywać od 2017 r. jest też wątpliwe ze względu na cykl prac nad ustawą budżetową, będącą przecież finansowym zapleczem dla zaplanowanych w nim przedsięwzięć (patrz art. 3 ust. 1 projektu). Wiemy, że prace nad budżetem państwa, to skomplikowany i długotrwały proces. Na projektodawcy ciąży szereg zobowiązań ustawowych, chociażby takich, jak konieczność przeprowadzenia konsultacji społecznych. Z samej tylko ustawy o Radzie Dialogu Społecznego wynika, że strona rządowa, w terminie do dnia 10 maja każdego roku, przedstawia Radzie Dialogu Społecznego wstępną prognozę wielkości makroekonomicznych stanowiących podstawę do prac nad projektem ustawy budżetowej na rok następny, a do dnia 15 czerwca każdego roku, kieruje do Rady założenia projektu budżetu państwa.
Trudno więc sobie wyobrazić prace nad budżetem państwa, które nie uwzględniają kilkumiliardowych wydatków na bezpieczeństwo wewnętrzne. A przecież sam projekt ustawy modernizacyjnej, a nawet jego założenia, zanim zostaną uwzględnione w pracach nad budżetem państwa, także wymagają zaopiniowania przez Radę Dialogu Społecznego. Do Rady Dialogu Społecznego również nie trafiło nic, co można by uznać za projekt lub założenia do projektu modernizacji w służbach mundurowych.
Facta loquuntur
Czego się jednak spodziewać po Przewodniczącym Zarządu Głównego, który od ponad trzech lat notuje na swoim koncie same porażki i który w dodatku dokonał samokastracji, forsując głupią uchwałę o wystąpieniu z Forum Związków Zawodowych, przez co straciliśmy jedno z najważniejszych uprawnień związkowych, czyli reprezentatywność. Bez niej żaden związek zawodowy nie ma nawet najmniejszych szans na poważne traktowanie. Fakty mówią same za siebie, a najlepszym tego przykładem jest sposób, w jaki kierownictwo resoru SWiA podchodzi do zapowiadanego programu modernizacji.
Sławomir Koniuszy, Andrzej Szary