Podobno pierwsze dobre wrażenie można zrobić tylko raz. Zasada ta nie obowiązuje w przypadku Forum Dialogu Społecznego przy Ministrze Spraw Wewnętrznych i Administracji. Okazało się ono inicjatywą na tyle wyjątkową, iż wymagało aż podwójnej inauguracji. Po raz pierwszy 6 lipca 2015 r., po raz drugi – 6 maja 2016 r. Pojawiająca się w datach „szóstka” budzi skojarzenia z „Lotto”, w związku z czym szansa na załatwienie tam czegoś pożytecznego może być równie prawdopodobna, jak trafienie głównej wygranej w loterii. Podobnie jest z szansą na mądrą refleksję ze strony władz NSZZ Policjantów. Do Forum Ministra Błaszczaka podeszli równie bezkrytycznie, jak do Forum Minister Piotrowskiej.
Wymyślony przez Panią Minister Piotrowską sposób na pozorowanie dialogu społecznego i mydlenie oczu obietnicami bez pokrycia znalazł uznanie również u Ministra Błaszczaka. Chociaż obecnemu szefowi resortu Spraw Wewnętrznych i Administracji może chodzić o coś innego. O zyskanie na czasie w sprawie programu modernizacji służb mundurowych, który – jak pamiętamy – swoje zwiastowanie miał jeszcze w kampanii wyborczej, a w życie miał wejść od roku 2016. Miał, ale nie wszedł. Co więcej, pod znakiem zapytania stanęło jego wejście od roku 2017, a w zasadzie nie tyle samo wejście, ile wysokość środków zarezerwowanych w budżecie na pierwszy rok funkcjonowania. Jeżeli nawet ruszy on planowo, wydatki w pierwszym roku mogą mieć wymiar symboliczny. Nieznana jest dotąd ani skala nakładów na modernizację i na wzrost uposażeń w wymiarze globalnym, ani w rozbiciu na poszczególne zadania czy też lata. Z komunikatu poświęconego inauguracyjnemu posiedzeniu Forum wynika, że ostatecznym kształtem ustawy modernizacyjnej na lata 2017 – 2020 zajmie się jedna z sześciu (kolejna „szóstka”) grup roboczych, a kolejne posiedzenie, Minister zapowiedział dopiero na drugą połowę września.
Z jednej wiec strony mamy informację, że program modernizacji już jest („Mariusz Błaszczak, szef MSWiA zapowiedział, że rząd Prawa i Sprawiedliwości przygotował projekt ustawy modernizacyjnej służb na lata 2017 – 2020.”), z drugiej zaś – że dopiero ma być. Z tym że będzie to już jesień, czyli wtedy, kiedy projekt przyszłorocznego budżetu, stanowiący źródło finansowania pokaźnych, jak można by sądzić po zapowiedziach, wydatków jest już zwykle gotowy. Trzeba jeszcze uwzględnić czas potrzebny na to, ażeby taki projekt stał się najpierw projektem rządowym, czyli przeszedł cały etap konsultacji międzyresortowych i społecznych, a dopiero potem ustawą, oczywiście po przejściu całej długotrwałej mitręgi legislacyjnej.
Tak więc zamiast konkretów, Minister Błaszczak przekonywał uczestników drugiego, inauguracyjnego posiedzenia Forum o zasadności programu modernizacji, tak jakby właśnie od tego, a nie od nakładów finansowych, zależało powodzenie całego przedsięwzięcia. Dobrze wiemy, że skuteczność dialogu społecznego wcale nie zależy od tego typu rozdętych do granic możliwości gremiów, które raz na kwartał dają politykom okazję do wygłoszenia paru komunałów. Dla policjantów pełniących służbę na ulicy i nie mogących powiązać przysłowiowego końca z końcem, wszystkie posiedzenia Forum mogą być na dobrą sprawę inauguracyjne.
Jeżeli związki zawodowe działające w resorcie Spraw Wewnętrznych i Administracji naprawdę chciałby reprezentować swoich funkcjonariuszy, nie pozwoliłyby w ten sposób wodzić się za nos. Przynajmniej nie popełniałyby tych samych błędów, które popełniły w negocjacjach z poprzednim Rządem. Bezrefleksyjne powielanie błędów i wchodzenie w jakieś dziwne Forum, tylko po to, żeby raz na kwartał posłuchać monologu Ministra i bajek o odbudowie etosu służby na zasadzie kilku śmiesznych premii, bądź wikłać się w jakieś niedookreślone inicjatywy typu „analiza ważnych zagadnień z punktu widzenia osób pracujących w służbach mundurowych, jest po prostu nieuczciwe i źle wróży na przyszłość. Przyszłość, która jeszcze niedawno przedstawiała się całkiem obiecująco może zostać zaprzepaszczona niejako na własną prośbę. Na skutek bezrefleksyjnego postępowania związków zawodowych, braku konkretnego planu działania i jego konsekwentnej realizacji. Postawa wyczekiwania na to, co spadnie z pańskiego stołu szkodzi nie tylko policjantom znajdującym się w coraz trudniejszej sytuacji materialnej, ale i zaniedbywanej od lat Policji, czyli w zasadzie bezpieczeństwu.
Sławomir Koniuszy, Andrzej Szary