Z otrzymanego przez Zarządy Wojewódzkie komunikatu wynika, że 7 maja 2014 r. spotkali się reprezentanci Federacji Związku Zawodowego Służb Mundurowych i postanowili m.in. wzmóc kampanię informacyjną.
W myśl planów, całe społeczeństwo, w tym środowisko służb mundurowych ma posiąść tajemnicę, jak poszczególni parlamentarzyści głosowali nad projektem ustawy ws. L-4 żołnierzy i funkcjonariuszy. W jaki sposób Federacja zamierza przykuć uwagę adresatów swojej kampanii, ażeby działania odniosły pożądany efekt, tego dokument nie zdradza. Zdradza natomiast to, że ambicje członków Federacji odważnie przekraczają granice naszego kraju. Forum międzynarodowe będzie świadkiem szeregu spotkań i rozmów nt. zwolnień lekarskich. W zagraniczne wojaże liderów NSZZ P, raczej nie wątpimy. Wątpliwość wzbudzają natomiast efekty tych przedsięwzięć, no i koszty z tym związane.
W sprawie prac nad obywatelskim projektem ustawy regulującej kwestie nadgodzin funkcjonariuszy oraz ekwiwalentu za służbę pełniona w porze nocnej, niedziele, święta i dni ustawowo wolne od pracy, należy mieć nadzieję, że osoby odpowiedzialne za projekt zdają sobie sprawę z konsekwencji niepowodzenia tej inicjatywy? Rezultat porażki może być bowiem porównywalny ze skutkami wniosku Zarządu Głównego do Trybunału Konstytucyjnego ws. zbadania zgodności z Konstytucją kilku ważnych artykułów ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym służb mundurowych, gdzie nieudolnie sporządzony wniosek spowodował nieuwzględnienie zażalenia i skomplikował w ten sposób możliwość ponownego skarżenia. Jeżeli z taką samą starannością i zaangażowaniem nasi liderzy podejdą do obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej, problem może być jeszcze większy.
Doceniając wysiłki w sprawie sforsowania drzwi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, doradzamy ostrożność, ale nie w zakresie zachowania przepisów BHP, tylko w porównywaniu się do górniczych związków zawodowych – one działają naprawdę! I w tym właśnie tkwi ich skuteczność.
Próbując zaś odgadnąć głębszy sens zaplanowanych przez Federację działań propagandowych, rozumiemy, że społeczeństwo już teraz powinno się szykować do inwazji medialnej związkowców w mundurach. Komunikat zapowiada, że nasi reprezentacji już wkrótce nie będą schodzić z czołówek serwisów informacyjnych i szpalt najważniejszych wydawnictw prasowych a pod wpływem tak intensywnej kampanii informacyjnej, Parlament Europejski wyda specjalną rezolucję wzywającą Rząd RP do uznania postulatów związkowych. To wtedy być może Federacja podejmie zapowiedzianą decyzję o złagodzeniu akcji protestacyjnej.
Do pomysłodawców takiego właśnie zaostrzenia akcji protestacyjnej można zaapelować słowami Samanthy Power – dyplomatki Stanów Zjednoczonych – która podczas ostatniego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. Ukrainy stwierdziła, że Rosyjski ambasador przy ONZ Witalij Czurkin, zwołując w trybie pilnym kolejne posiedzenie Rady i wzywając tymczasowe władze Ukrainy do natychmiastowego powstrzymanie przemocy „próbuje obrazić inteligencję społeczności międzynarodowej”.
Sławomir Koniuszy, Andrzej Szary