Jest reakcja Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na petycję skierowaną w dniu 11 czerwca do Pani Premier Kopacz, Pani Minister Teresa Piotrowska chcę się w tej sprawie spotkać z przedstawicielami Międzywojewódzkiego Komitetu Protestacyjnego, skierowała pismo z propozycją spotkania w dniu 30 czerwca (pismo Ldz., DPP-BK-087-56/2015 z dn. 22.06.2015 r.).
Międzywojewódzki Komitet Protestacyjny Federacji Związków Zawodowych przyjął zaproszenie i postanowił przesunąć termin pikiety zaplanowanej na dzień 29 czerwca do czasu podsumowania rezultatów spotkania pod kątem postulatów zawartych w petycji skierowanej z 11 czerwca 2015 r. Równocześnie, przewodniczący Komitetu Protestacyjnego wystąpił do Pani Premier Ewy Kopacz z pilnym wnioskiem o zapewnienie w zaplanowanym spotkaniu udziału Ministra Sprawiedliwości.
W specjalnym komunikacie Komitet Protestacyjny, oceniając poziom zainteresowania udziałem w III etapie działań protestacyjnych w ramach oddolnej inicjatywy protestacyjnej zwrócił uwagę, że niezadowolenie w środowisku służb mundurowych przybiera na sile w miarę topnienia szans na załatwienie problemów, do których odnosi się wymieniona wyżej petycja. Policjanci, strażacy, strażnicy graniczni i funkcjonariusze służby więziennej doskonale wiedzą, że tylko konkretne zapisy w przyszłorocznej ustawie budżetowej oraz plany modernizacji w poszczególnych formacjach mundurowych są w stanie zaświadczyć o rzeczywistej gotowości Rządu do rozwiązania nawarstwiających się problemów.
Zdaniem komitetu protestacyjnego, czas na konkretne propozycje odmierza kalendarz prac nad Budżetem Państwa a o istnieniu problemów w równym stopniu zdają sobie sprawę zarówno funkcjonariusze, jak i przedstawiciele Rządu czy kierownictwa poszczególnych służb. To sprawia, że czas na zbędną dyplomację bądź propozycje bez pokrycia definitywnie dobiegł już końca. Jak powszechnie wiadomo, źródłem większości problemów w służbach mundurowych są pieniądze, których na utrzymanie odpowiedniego poziomu bezpieczeństw zabraknąć nie powinno. Przemawiają za tym nie tylko elementarne zasady racjonalizmu, ale i zwykła bieda wśród funkcjonariuszy, którzy mają prawo oczekiwać, że poprawa koniunktury gospodarczej i lepszy stan finansów publicznych przełożą się na poprawę również ich sytuacji materialnej.
Międzywojewódzki Komitet Protestacyjny wyraził oczekiwanie, że na wtorkowym spotkani strona rządowa skupi się wyłącznie na konkretnych propozycjach a nie – jak zaznaczono w piśmie pełnomocnika MSW – „przedstawieniu związkowych postulatów”.
W komunikacie podkreślono, że stronę rządową na spotkaniu z przedstawicielami Międzywojewódzkiego Komitetu Protestacyjnego powinien reprezentować również Minister Sprawiedliwości. „O ile można wyrazić zadowolenie z powodu osobistego zaangażowania Pani Minister Spraw Wewnętrznych, o tyle nieobecność Ministra Sprawiedliwości może wskazywać na nie do końca czyste intencje ze strony Rządu, albo co najmniej „grę na zwłokę”, jeśli chodzi o gotowość do rzeczywistego rozwiązywania problemów. Adresatem petycji z 11 czerwca 2015 r. jest Pani Ewa Kopacz, która jako Premier Rządu powinna zdawać sobie sprawę, że rozwiązanie problemów w służbach mundurowych zależy od zaangażowania i współdziałania zarówno Ministra Spraw Wewnętrznych, jak i Ministra Sprawiedliwości. Rzecznikiem postulatów funkcjonariuszy Służby Więziennej nie powinna być szefowa resoru Spraw Wewnętrznych, bo po prostu nie posiada takich kompetencji nawet jeśli problemy tej służby pozostają tożsame z problemami służb podległych MSW.”
W komunikacie skierowanym do wiadomości m.in. Pani Premier, Pani Minister Spraw Wewnętrznych i Ministra Sprawiedliwości, Komitet Protestacyjny wyjaśnił, że dalsze plany protestacyjne zależeć będą nie od decyzji działaczy skupionych wokół oddolnej inicjatywy protestacyjnej a od zaangażowania Rządu i od rodzaju propozycji jakie jego członkowie przedstawią, aby rozwiązać wymienione w petycji problemy. Przypomniał też Rządowi, że funkcjonariusze woleliby koncentrować się na czuwaniu nad bezpieczeństwem w naszym kraju zamiast tracić energię na pikiety czy manifestacje. Jeżeli jednak i tym razem nadzieje okażą się złudne, sprawiedliwości i równych praw funkcjonariusze szukać będą na ulicy i to ze zdwojona siłą.
Liczymy, że dobra wola z obu stron (na razie tylko przesunięcie terminu działań protestacyjnych z jednej strony a z drugiej – wola szybkiego spotkania w gronie osób decyzyjnych) wkrótce zaowocuje rozwiązaniami oczekiwanymi przez środowisko. Plan może i ambitny, ale sytuacja właśnie tego wymaga. Rolą związków zawodowych jest wyprowadzić ludzi na ulicę, jeśli nie ma innego wyjścia a wyjścia zawsze są dwa – albo uda nam się wpłynąć na poprawę dramatycznej sytuacji w służbach mundurowych, albo funkcjonariusze na dobre zagoszczą na ulicach.
Sławomir Koniuszy, Andrzej Szary