Policyjni związkowcy krytykują władze policji i prokuraturę. Ich zdaniem zbyt późno zareagowano na śmierć Igora S. w czasie przesłuchania w komisariacie Wrocław-Stare Miasto.
- Program "Studio Polska" w TVP Info w sposób wyjątkowo brutalny złamał wszelkie reguły obiektywizmu, etyki dziennikarskiej, a także dobrego smaku – uważają policyjni związkowcy. I kierują skargę do KRRiT. - Wygląda to na sprawę polityczną – ocenia w rozmowie z Onetem Rafał Jankowski, szef NSZZ Policjantów.
Szef MSWiA ostatnio docenił jedyną, działającą od 27 lat w Policji organizację związkową, czyli Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policji. Zaproponował bowiem w nowelizacji ustawy wprowadzenie innych związków zawodowych.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński przekracza swoje uprawnienia forsując pomysł utworzenia w policji nowych związków zawodowych - takie ostre słowa padły w związkowej opinii do zmiany ustawy o policji, która przewiduje tzw. pluralizm związkowy w tej służbie. Zapoznał się z nią reporter RMF FM Krzysztof Zasada. MSWiA odpiera zarzuty i twierdzi, że chodzi o wolność zrzeszania się.
Radiowozy nie mają autocasco, a policjanci sami muszą kupować sobie ubezpieczenie. Jeśli go nie mają, w razie szkody, muszą sami pokrywać koszty naprawy. Do wysokości trzech pensji.
Komendant Główny Policji, podejrzewany dotychczas o zbyt bliskie relacje z NSZZ Policjantów, wypowiedział się w „Rzeczpospolitej” w sprawie zwalniania ze stanowisk policjantów z rodowodem milicyjnym. Pokazał, że jest mu o wiele bliżej do szefostwa resortu, które postanowiło zwolnić tych ludzi z przyczyn politycznych niż do Związku Zawodowego Policjantów.
Taką możliwość przewiduje ustawa o Policji oraz ustawa z 1990 r. o wliczaniu okresów pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym do stażu pracy.
MSWiA zamierza rozbić jedność zawodową funkcjonariuszy, dopuszczając możliwość działania wielu związków zawodowych. W zamian przywróci im 100 proc. uposażenia za pierwsze 30 dni zwolnienia.
Z roku na rok chętnych do pracy w policji jest coraz mniej. Powodem są zbyt małe pensje i coraz mniejsze przywileje. W niektórych województwach mundur zrzuca nawet kilkanaście osób rocznie. Materiał magazynu "Polska i Świat". Liczba chętnych do pracy w niebieskim mundurze z roku na rok spada. - O połowę mniej przyjęliśmy z uwagi na to, że było mniej zainteresowanych. To jest duża skala, ponieważ na ulicy będziemy mieli o około 25 funkcjonariuszy mniej - mówi o danych z Pomorza Józef Partyka, wiceprzewodniczący zarządu głównego NSZZ Policjantów.
Projekt zmian w ustawie, który przywraca funkcjonariuszom pełnopłatne zwolnienia lekarskie trafił do Komitetu Stałego Rady Ministrów - poinformowało w środę MSWiA. Policyjni związkowcy domagają się uchwalenia zmian, zapowiadają akcję protestacyjną. Problem w tym, że zwolnienia lekarskie, na których chorzy np. policjanci dostają 100 proc. uposażenia, demotywują do pracy.