allianzlogo policja2016

alianz emeryt 2016

pzu policja 2015

pzu logo emeryt2015

warmia mazury 200

AP BEZUKOLO 1 2 ap 002

benjamin

bartus baner

pom bartek

Pomóż Oliwii

32. sesja Sejmu zakończona

s.koniuszy 002Emocje, jakich dostarczyło ostatnie posiedzenie Sejmu można porównać tylko do tych, kiedy procedowano zmiany przepisów emerytalnych wprowadzone od roku 2013. Tyle, że tam chodziło o uprawnienia przyszłych policjantów a tu, o prawa już nabyte. Przedstawiciele władz państwowych twierdzili, że proponowana przez nich zmiana ma przywrócić „sprawiedliwość społeczną”, nasi związkowcy – że rządowy projekt ze „sprawiedliwością” ma tyle wspólnego, co Służba Bezpieczeństwa z „bezpieczeństwem”.

Kto ma rację?

Rząd tej racji ma oczywiście znacznie mniej, ale za to ma władzę, my mamy pełną rację i, determinację, aby z projektu „dezubekizacji” zniknęło wszystko to, co – obiektywnie rzecz biorąc – jest niesprawiedliwe i nieuzasadnione z punktu widzenia przepisów Konstytucji. Minister Błaszczak opowiada o laborantkach i sprzątaczkach z SB, twierdząc przy tym, że nie widzi powodów, dla których te panie mają mieć większe emerytury niż panie, których świadczenia finansuje Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, Rafał Jankowski i Andrzej Szary – że w jednym szeregu z prawdziwymi esbekami, których bronić nie chcemy, bezzasadnie ustawiono tych policjantów, którzy swoje kariery zawodowe rozpoczynali jeszcze w PRL, ale z prawdziwą bezpieką niewiele mają wspólnego, a ich służba na rzecz wolnej Polski jest w wielu przypadkach przykładem wyjątkowego poświecenia i najwyższej ofiarności, tak jak np. służba oficera, który swoje życie oddał w Magdalence, a jego rodzina ma teraz stracić rentę.  

Jaki skutek odniosły działania podjęte przez Rafała Jankowskiego i wiceprzewodniczących (Andrzeja Szarego i Piotra Malona), którzy najintensywniej wspierali go w tym czasie?

Porównując, w jakim kształcie projekt wszedł do procedowania i jak wygląda obecnie, można powiedzieć, że wysiłki NSZZ Policjantów przyniosły pewien dość istotny rezultat. Po pierwszym czytaniu z ulgą odetchnęli ci policjanci i strażacy, którzy odbyli szkolenie w Akademii Spraw Wewnętrznych i nie byli na etatach SB. Przed obniżeniem emerytur i rent udało się uchronić również tych, którzy w SB odbywali zastępczą służbę wojskową. Kolejna poprawka przesunęła granicę służby „na rzecz totalitarnego państwa” z 31 lipca 1990 r. na 12 września 1989 r. Represyjność uchwalonego projektu złagodzić ma również przepis dający ministrowi możliwość stosowania wyjątków. W szczególnie uzasadnionych przypadkach renty i emerytury byłych funkcjonariuszy SB nie będą obniżone, jeżeli ich służba przed 31 lipca 1990 r. była krótkotrwała, a po dniu 12 września 1989 r., swoje obowiązki wykonywali w sposób rzetelny, z narażeniem życia i zdrowia. Aby z tego wyjątku skorzystać, potrzebna będzie stosowna decyzja ministra.

Zastanawiając się nad tym, czy nowe kierownictwo NSZZ Policjantów sprawdziło się w batalii o ucywilizowanie „dezubekizacji”, trzeba zwrócić uwagę na to, że walka o słusznie nabyte uprawnienia policjantów nie skończy się wraz z opublikowaniem znowelizowanej ustawy. NSZZ Policjantów podjął decyzję o akcji protestacyjnej i zamierza z tego korzystać w sposób konsekwentny.

Już po Krajowym Zjeździe Delegatów, praktycznie każdy dzień wypełniony był wywiadami, apelami, spotkaniami oraz wnioskami do parlamentarzystów i przedstawicieli władz państwowych, udziałem w posiedzeniach sejmowych komisji czy wystąpieniami podczas posiedzeń tych organów. W niektórych przypadkach niemalże podstępem dochodzono do głosu. Dobrym tego przykładem może być wczorajsze wystąpienie Andrzeja Szarego przed połączonymi komisjami sejmowymi (ASW i PSR), gdzie przewodniczący Czartoryski nie chciał udzielić mu głosu, a mimo to wystąpić się udało, bo swojego głosu udzielił Szaremu inny poseł.

Tak więc, nie tylko przez pryzmat konkretnych efektów Związek odbudowywać będzie swoją skuteczność i swój wizerunek, ale przede wszystkim przez determinację i konsekwencję w działaniu. Przedstawiciele kierownictwa Resortu Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz parlamentarzyści z ugrupowań sprawujących władzę już zdążyli się o tym przekonać. Po komentarzach widać, że przekonują się o tym również policjanci, ponieważ w sprawie „dezubekizacji” Związek osiągnął wszystko, co w tak krótkim czasie możliwe było do osiągnięcia. Tylko naiwni twierdzić mogą, że posłów da się przekonać do tego, na co zgody nie wyrażają przedstawiciele Rządu. Większej szansy na sprawiedliwą „dezubekizację” należało szukać zanim projekt trafił do Sejmu. No, ale wtedy Związkiem kierowali Grzegorz Nems, Józef Partyka i Krzysztof Wierzbicki.

Sławomir Koniuszy