allianzlogo policja2016

alianz emeryt 2016

pzu policja 2015

pzu logo emeryt2015

warmia mazury 200

AP BEZUKOLO 1 2 ap 002

benjamin

bartus baner

pom bartek

Pomóż Oliwii

Służbowo-związkowa narada w orneckim Komisariacie

kpornetaNie ma problemów, których nie dałoby się rozwiązać. Te z pozoru nierozwiązywalne są wynikiem braku porozumienia pomiędzy tymi, którzy je mają a tymi, którzy władni są je rozwiązywać.  Przykład Komisariatu Policji w Ornecie pozwala z większym optymizmem patrzeć na tego rodzaju sytuacje.

23 czerwca 2014 r. na terenie owego Komisariatu odbyło się służbowo-związkowe spotkanie poświęcone zagadnieniom związanym z organizacją służby w Komisariacie. O zorganizowanie tego spotkania i o osobisty w nim udział wnioskował do Komendanta Powiatowego Policji w Lidzbarku Warmińskim Zarząd Terenowy NSZZ Policjantów KP w Ornecie.

W stosownym wniosku, Zarząd Terenowy zwrócił uwagę na problemy związane z tzw. „dyżurami pomocniczymi” (DP), wyznaczanymi dla policjantów komórki patrolowo interwencyjnej.

Załogę bulwersowało przede wszystkim to, że przepisy regulujące rozkład czasu służby policjantów nie przewidują dla patrolówki tego rodzaju obciążenia. Policjanci uskarżali się ponadto na sposób konstruowania grafiku służby. Często zdarzało się bowiem tak, że w kilka godzin po zakończeniu dwunastogodzinnej służby policjantów wzywano do zabezpieczania np. miejsca znalezienia niewybuchu. Wszystko odbywało się w ramach DP i nikt nie zwracał uwagi na czas potrzebny do przynajmniej minimalnego odpoczynku.      

Zarząd Terenowy przestrzegał Komendanta Powiatowego przed konsekwencjami tego rodzaju decyzji. Twierdził, że niezapewnienie policjantom minimum odpoczynku miedzy służbami jest  groźne zarówno z punktu widzenia bezpieczeństwa osobistego samych policjantów, jak i obywateli na rzecz których pełnią służbę.

Komendant Powiatowy szybko zareagował na wniosek i spotkanie – ku zadowoleniu związkowców –  odbyło się w możliwie szerokiej formule. Obok kierownictwa Komendy Powiatowej oraz Komisariatu, członków ZT w Ornecie i załogi, na spotkanie przybył Przewodniczący Warmińsko-Mazurskiego Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów w Olsztynie.

W dyskusji nad głównym tematem spotkania, Komendant Kamiński nie zgodził się ze stwierdzeniem strony związkowej, iż „dyżury pomocnicze” wyznaczane dla policjantów pełniących służbę w strukturach patrolowo-interwencyjnych niezgodne są z przepisami. Swoją opinię oparł na przekonaniu, że nie zna przepisu zabraniającego wyznaczania policjantów tych komórek do tego rodzaju dyżurów. Zgodził się natomiast z tym, że nie we wszystkich przypadkach udało się zapewnić policjantom odpowiedni czas na wypoczynek. Tłumaczył to brakami kadrowymi i absencją chorobową, które przy bezwzględnej konieczności zabezpieczenia prawidłowego toku służby, powodują, że policjanci przeciążani są pewnymi zadaniami. Zgodził się, że należy eliminować związane z tym problemy.

Analiza pewnych faktów i wymiana poglądów pomiędzy kierownictwem a uczestnikami spotkania pozwoliły na rozważenie możliwości powrotu do zasad, które z powodzeniem funkcjonowały zanim wprowadzono DP. Podkreślono jednak, że stary system w zakresie obsługi zdarzeń nadzwyczajnych wymaga od załogi pewnego rodzaju wzajemnej solidarności. System będzie sprawny na tyle, na ile nie będzie problemów ze ściągnięciem policjantów do obsługi zdarzeń nadzwyczajnych. A policjanci najpierw miedzy sobą będą ustalać coś w rodzaju dyżurów, czyli gotowość do obsługi zdarzeń nadzwyczajnych. Komendant Komisariatu zgodził się, że okres wakacyjny będzie czasem próby, gdzie bez wyznaczania w grafiku służb DP, na nowo przetestowane zostaną stare rozwiązania.

Na spotkaniu poruszono jeszcze kilka innych tematów. Dyskutowano m.in. o systemie motywacyjnym i o kwestii uzgadniania z właściwym Zarządem Terenowym zasad podziału środków nagrodowych. Komendant Kamiński podkreślił, że nigdy nie kwestionował uprawnień Związku w tym zakresie. Przedstawiciele strony związkowej poruszyli też kwestie rotacji kadrowych w obrębie Komendy Powiatowej i Komisariatu oraz wakatów, i związanych z nimi wyższych grup zaszeregowania. Stwierdzili, że blokowanie awansów nie ma większego sensu w sytuacji, gdy taka możliwość istnieje. Komendant Wojciechowski stwierdził, że wnioski o przeszeregowanie na wyższe stanowiska  muszą wiązać się z zaangażowaniem osób aspirujących do awansu. Ten, kto chce awansować, zna jego wymagania w tym zakresie.

Z udziałem Przewodniczącego ZW omówiono problem wakatów oraz sytuację, w której policjanci znaleźli się po niepełnej – jak dotychczas – zmianie przepisów o L-4 funkcjonariuszy. Rozmowa miała szerszy kontekst, ponieważ za bałagan w tym zakresie odpowiada przede wszystkim Rząd. Zdaniem Przewodniczącego całej tej reformie przyświecał przede wszystkim cel polityczny, wyrażający się interesem koalicji rządzącej. Gdyby wolą Rządu było rzeczywiste uporządkowanie sytuacji związanej ze zwolnieniami lekarskimi funkcjonariuszy służb mundurowych, wystarczyło poprzestać na włączeniu do obowiązujących przepisów mechanizmów kontrolnych, pozwalających na weryfikację legalności wystawianych zwolnień lekarskich oraz na kontrolowanie sposobu ich wykorzystywania przez policjantów. Ignorując stanowisko związków zawodowych Rząd narobił bałaganu, z którym nikt nie wie, jak sobie teraz poradzić. Reforma nie jest dokończona, nie ma wielu przepisów wykonawczych a nawet ustawy udzielającej stosownych kompetencji dla resortowych komisji lekarskich. Na bałaganie ucierpią w rezultacie policjanci, na których będzie spoczywał ciężar wykazania związku wypadku ze służbą bądź związku choroby ze szczególnymi warunkami służby. Rolą przełożonego będzie obniżenie policjantowi przebywającemu na zwolnieniu lekarskim uposażenia za ten okres.

100% zachowają tylko ci, których zwolnienie będzie konsekwencją wypadku pozostającego w związku z pełnieniem służby, choroby powstałej w związku ze szczególnymi właściwościami lub warunkami służby, ulegną wypadkowi w drodze do miejsca pełnienia służby lub w drodze powrotnej ze służby. Policjantki, których choroba przypadanie w czasie ciąży też zachowają pełne uposażenie. Podobnie, jak ci, którzy poddadzą się niezbędnym badaniom lekarskim przewidzianym dla kandydatów na dawców komórek, tkanek i narządów oraz poddadzą się zabiegowi pobrania komórek, tkanek i narządów. Oddanie krwi lub jej składników w jednostkach organizacyjnych publicznej służby krwi lub z poddanie się badaniom lekarskim dla dawców krwi, także pozwoli zachować 100% uposażenia.

Jednak skorzystanie z przypadków określonych w art. 121b ust. 5 ustawy z dn. 6 kwietnia 1990 r. o Policji nie bedzie takie oczywiste. Wykazanie związku  choroby powstałej w związku z wypadkiem w służbie lub ze szczególnymi jej warunkami wymagać będzie przeprowadzenia pewnej procedury. Jakiej? Nie wiadomo – stwierdził Przewodniczący ZW. Wytyczne w tej sprawie jeszcze z Komendy Głównej nie dotarły. Nie jest łatwo opracować procedury bez konkretnej podstawy prawnej a ta tkwi w nieistniejących jeszcze przepisach. Na tym właśnie polega cały problem a ucierpi na tym nie kto inny, jak tylko policjanci.  

Jedną z bardzo istotnych konkluzji wysnutych z całego tego  spotkania było przekonanie, że dyskusja przebiegająca w szerszym niż zwykle gronie – kierownictwa i załogi – na tematy związane z organizacją służby oraz prawidłowym zabezpieczeniem interesu policjantów wpływa korzystnie zarówno na samo rozwiązywanie pojawiających się problemów, jak i na atmosferę służby.

Uczestnicy spotkania byli zgodni co do tego, że policjanci mający poczucie udziału przynajmniej w części procesu decyzyjnego, łatwiej utożsamiają się z celami stojącymi przed Policją.  Gotowi są też do większych wyrzeczeń, oczywiście pod warunkiem, że i obciążeniom, i nagrodom towarzyszą te same jasne i sprawiedliwe reguły.

Paweł Rynkiewicz